Osiołek Franek nie żyje. Był ulubieńcem studentów, zmarł przez bezmyślność ludzi
Osiołek Franek był ulubieńcem studentów UKSW w Warszawie. Od 2000 roku mieszkał w zagrodzie przy ul. Dewajtis na Bielanach. Studenci m.in. dziennikarstwa, polonistyki czy studiów teologicznych codziennie mijali go idąc w kierunku gmachu budynku. Franek został podarowany bielańskiej parafii w 2000 roku przez warszawskie zoo. Miał wtedy 2 lata.
Nie żyje osiołek Franek z UKSW
Franek nie bał się studentów i odwiedzających, grzecznie do nich podchodził, pozwalał się głaskać. Choć przy jego zagrodzie wisiała tabliczka informująca o zakazie dokarmiania, to zdarzało się, że był częstowany jedzeniem. Apelu proboszcza nie dało się nie zauważyć. Ale jak widać nie każdy czytał ze zrozumieniem...
- Absolutny zakaz karmienia osiołka!!! Osiołek Franio je tylko siano i pije wodę. Osiołek jest pod fachową opieką weterynarza, specjalisty chorób koni. Proboszcz - można było przeczytać na tabliczce.
Niestety, jak podało radio UKSW tuż przed świętami zwierzę zmarło. Prawdopodobną przyczyną jest "bezmyślne dokarmianie zwierzęcia przez ludzi, którzy odwiedzali zagrodę".
Nowe zwierzę w zagrodzie
- Nasz ukochany Osiołek Franek, który urzędował w szopce na Bielanach nie przetrwał ostatnich tygodni i zmarł. Franek, był ulubieńcem wszystkich studentów, osób pracujących na kampusie, a także dzieci, które przychodziły z rodzicami, aby się z nim i jego koleżanką Klarą pobawić. Osiołek był z nami przez 18 lat. Będziemy za Nim bardzo tęsknić i wspominać za każdym razem, gdy będziemy przechodzić obok szopki, w której mieszkał - czytamy na Facebooku radia UKSW.
Franek ma już swoje następcę. Nowym mieszkańcem zagrody został muł Franciszek II, który zastąpi osiołka w żywej szopce.
- Muł Franciszek II dołączył do oślicy Klary. Zwierzak od kilku tygodni był pod opieką Fundacja Pegasus. Zanim tam trafił, od urodzenia mieszkał u rolnika, który niestety kilka tygodni temu zmarł w szpitalu. Rodzina seniora nie mogła zająć się zwierzakiem. Myślę, że na Bielanach będzie mu dobrze - napisał Grzegorz Pietruczuk, burmistrz Bielan w mediach społecznościowych.
W tym miejscu apelujemy o niedokarmianie zwierząt w ogrodach zoologicznych czy właśnie w takich zagrodach. Prosimy o uszanowanie tabliczek przyczepionych obok pupili. Nie znalazły się one tam bez powodu. Osiołki na wolności żyją od 25 do 30 lat, w niewoli znacznie dłużej. Osiołek Franek mógł żyć jeszcze kolejne 22 lata! Niestety, odszedł tuż przed świętami.
Zobacz zdjęcie:
Źródła: facebook, o2.pl