Ojczym pod wpływem spalił żywcem króliki. Grozi mu do 5 lat więzienia
Warmińsko-mazurska Policja została poinformowana o awanturze domowej rozgrywającej się w jednym z domów w gminie Iława. Zgłaszający relacjonował, że ojczym biega za nim z siekierą i mu grozi, co zaalarmowało stróżów prawa.
Pijany mężczyzna spalił zwierzęta podczas kłótni
Na miejsce zgłoszenia został wysłany patrol. Po przybyciu śledczy ustalili, że 36-letni nie tylko groził 22-letniemu pasierbowi ostrym narzędziem, ale też ukarał go poprzez wrzucenie żywych królików do rozpalonego pieca.
- Mężczyzna wyjął z klatek dwa króliki, po czym wrzucił je do palącego się pieca - czytamy na stronie Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
W chwili zdarzenia sprawca był pijany, dlatego funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i przewieźli do policyjnej celi, gdzie miałby czas na odzyskanie przytomności umysłu.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO:
Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności
Oficer prasowa policji w Iławie Joanna Kwiatkowska poinformowała, że 36-latek po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut zabicia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem. Dodała, że w trakcie prowadzonego postępowania zarzuty mogą być rozszerzone.
Zatrzymany mężczyzna przyznał się do spalenia zwierząt. Za popełnienie owego czynu grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Zwierzęta, które zostały żywcem wrzucone do płomieni, straciły życie w niewyobrażalnym cierpieniu. Takie zachowanie, niezależnie od okoliczności, jest niewybaczalne i godne potępienia, dlatego miejmy nadzieję, że sprawcę dosięgnie sprawiedliwość.
-
Bali się, że nikt jej nie pokocha. Jedno zdjęcie odmieniło wszystko
-
Łzy stają w oczach. Suczka i szczeniaki wyrzucone w plastikowej torbie
-
Tragedia na Mazowszu. Pies zagryzł lisa, żadnego ze zwierząt nie udało się uratować