Nowożeńcy zażyczyli sobie nietypowy prezent. Postawili jeden warunek, "Chcieliśmy zrobić coś dobrego"
Nowożeńcy ze Starachowic, Wiktoria i Arek, postanowili wykorzystać jeden ze swoich najpiękniejszych dni w życiu do tego, żeby uszczęśliwić jak najwięcej istot. Nie ograniczyli się do dzielenia swojej radości z najbliższymi osobami. Para uznała, że nie potrzebują wielu bukietów kwiatów czy zapasu wina, które zwyczajowo wręczane są w prezencie ślubnym. Ich oryginalna prośba skierowana do gości sprawiła, że zawarcie przez nich związku małżeńskiego przyczyniło się do zaspokojenia apetytów porzuconych czworonogów.
Nowożeńcy postawili gościom jeden warunek. Zamiast kwiatów, prezenty dla zwierząt
Tegoroczni nowożeńcy w trakcie organizowania uroczystości zaślubin zdali sobie sprawę z tego, że prawdopodobnie dostaną mnóstwo kwiatów i alkoholu, których nie potrzebują.
Para zgodnie uznała, że w ich przypadku ta tradycja nie ma najmniejszego sensu. Postanowili, że poproszą swoich gości o nieco mniej typowy podarunek, który ucieszy nie tylko młodą parę ale przede wszystkim bezdomne zwierzęta.
Wiktoria i Arek uprzedzili weselników, żeby w ramach prezentu ślubnego przynieśli ze sobą karmę dla zwierząt, która później zostanie przekazana psom żyjącym w schronisku w Rudniku. Nowożeńcy jak postanowili, tak zrobili.
Krwawe rany, starte zęby i wzrok proszący o ratunek. Winowajca cierpienia Dylana kłamał prosto w oczyPracownicy schroniska dla zwierząt w Rudniku są bardzo wdzięczni
Przedstawiciele obdarowanego schroniska nie kryją wdzięczności. Na mediach społecznościowych został nawet zamieszczony post z oficjalnymi podziękowaniami.
Tego typu gesty są szczególnie ważne w okresie wakacyjnym. Wtedy niewiele osób myśli o pomocy dla zwierząt żyjących w schroniskach.
Internautom również bardzo spodobał się pomysł na nietypowy prezent dla nowożeńców. Para młoda zrobiła dobry uczynek i jednocześnie zapewniła sobie wspaniałe wspomnienia już na samym początku małżeńskiego życia. Oby dzielili wspólnie jak najwięcej takich chwil!
Ten pomysł to wzór do naśladowania. Każda okazja jest dobra do pomocy zwierzętom!
Nowożeńcy coraz częściej odważają się na wprowadzanie modyfikacji ślubnych tradycji. Dzięki temu każde zaślubiny mogą przypominać o wartościach pary młodej. W przypadku Wiktorii i Arka podczas świętowania znalazła się przestrzeń, na pokazanie dobrego gestu.
Uważamy, że eliminowanie niepasujących do pary młodej elementów tradycji, na rzecz pomocy bezbronnym istotom jest pięknym wstępem do wspólnego życia w małżeństwie.
Podziwiamy za ogromne pokłady empatii i życzymy wszystkiego najlepszego!
Źródło: eska.pl
