Nowe fakty w sprawie byłego senatora PiS. Na posesji znaleziono zwłoki psa
Drastyczne sceny z udziałem niewinnego psa rozegrały się w miejscowości Rekownica. Świadek zdarzenia nagrał jak kierowca przyczepia psa do haka samochodowego, po czym ciągnie za sobą. Z początku zwierzę próbowało biec za autem, jednak wycieńczone padło. Były senator PiS miał ciągnąć je po asfalcie. Mężczyzna przyznaje się od zaczepienia psa, ale w momencie kiedy zwierzak upada, samochód miał się zatrzymać.
- Zahaczyłem go na smyczy o hak, oczywiście. Tylko tyle. Żeby doprowadzić go do domu. Pies się przewrócił, to natychmiast się zatrzymałem i go odpiąłem – mówił Waldemar B. w rozmowie z portalem Interia.
Truchło psa na działce
Teraz na jaw wychodzą kolejne informacje w tej sprawie. Jak podaje Radio Gdańsk policja przeszukała gospodarstwo byłego senatora Prawa i Sprawiedliwości, natrafiając na dwa czworonogi. Jeden z psów nie posiadał żadnych obrażeń, jednak nie został na posesji, a trafił pod opiekę pracownika. Z kolei drugi zwierzak był martwy.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO:
-
Policjanci zaczęli sprawdzać inne zdobyte informacje. Na terenie jednej z posesji znaleźli truchło innego psa, również należącego do tego mężczyzny. Zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych. Policjanci sprawdzą, czy jest to to samo zwierzę, które widzieliśmy na filmie – wyjaśnia w rozmowie z Radio Gdańsk st. asp. Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Jak dodaje ww. portal, przesłuchanie Waldemara B. w prokuraturze ma odbyć się w piątek po południu. Na komisariat miała zgłosić się kobieta, która widziała całe zajście. Czy jej zeznania pomogą politykowi, a może zaszkodzą?
Kim jest Waldemar B.?
B. jest znanym politykiem działającym na Kaszubach. W 2015 roku uzyskał mandat senatora PiS w wyborach parlamentarnych. Trzy lata później, polityk został zawieszony w prawach członka PiS za antysemickie wpisy w mediach społecznościowych. Waldemar B. nie zrezygnował z kariery, został senatorem niezrzeszony. W wyborach 2019 r. starał się o reelekcję z własnego komitetu wyborczego. Nie dostał się do parlamentu.
Waldemarowi B. za znęcanie się nad zwierzęciem grozi 5 lat pozbawienia wolności.
-
Pokazała, co jej chłopak wyprawia z kotem, gdy nikt nie patrzy. Wideo ma ponad 50 mln wyświetleń
-
Były senator PiS Waldemar B. tłumaczy się z przywiązania psa do samochodu. „To absurd”
-
W lombardzie chciał sprzedać pamiątkę po zmarłej babci. Na ladę położył wysuszonego żywego żółwia