Niesamowita akcja Policji. Lis miał zostać zastrzelony, interwencja funkcjonariusza wszystko zmieniła
Na ulicy Słowackiego w Gdańsku doszło do kolizji dwóch pojazdów. Tym razem najbardziej poszkodowany został jednak ktoś zupełnie postronny: lis, który został potrącony przez jeden z pojazdów.
Zwierzak musiał mieć wyjątkowego pecha. Nie tylko znalazł się na ruchliwej jezdni, ale jeszcze trafił akurat na kolizję dwóch samochodów! Kiedy kierowca stracił kontrolę nad pojazdem, potrącił lisa, którego uderzenie odrzuciło aż do pobliskiego rowu.
Lis miał zostać zastrzelony
Na miejscu zdarzenia szybko pojawili się policjanci z drogówki. Jeden z nich, sierżant Krzysztof Polcyna, zajął się kolizją i zdenerwowanymi kierowcami, drugi zaczął szukać rannego lisa.
W końcu policjant znalazł rannego liska, który kulił się w przydrożnym rowie. Zwierzę było potłuczone i przerażone. Wyraźnie nie mogło się swobodnie poruszać.
W przypadku udziału zwierzęcia w kolizji drogowej sztab kryzysowy najczęściej wysyła na miejsce myśliwego, by zastrzelił ranne stworzenie, skracając jego męki. Tym razem jednak policjant postanowił zadziałać zupełnie inaczej. Zamiast skazywać lisa na śmierć, powziął zamiar uratowania go!
Sierżant Polcyna jednak nie pozwolił przysłanemu myśliwemu na skrzywdzenie lisa. Zamiast tego, funkcjonariusz zatrzymał na moment ruch, by przenieść zwierzaka w bezpieczne miejsce, a potem skontaktował się z Ośrodkiem Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki pod Elblągiem. To instytucja, której misją jest niesienie pomocy dzikim zwierzętom, które poniosły obrażenia w podobnych wypadkach.
"Piękna reakcja Policji i Straży Pożarnej"
Już po niedługim czasie na miejscu kolizji zjawiła się pracownica Ośrodka oraz strażacy, którzy dostarczyli specjalną klatkę, w której udało się umieścić liska. Zwierzę zostało przewiezione do Ośrodka Okresowej Rehabilitacji, gdzie obecnie poddawane jest leczeniu.
- Lis jest bezpieczny w Ośrodku, ma rozbitą głowę, ale na szczęście nie jest połamany - czytamy w poście opublikowanym na Facebooku Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki. - Dzięki pięknej reakcji Policji i Straży Pożarnej z Gdańska zwierzak uniknął śmierci z ręki myśliwego. Czy naprawdę w Trójmieście tylko taką pomoc mogą otrzymać ranne dzikie zwierzęta?
Gdyby nie postawa sierżanta Krzysztofa Polcyny, lisek zostałby zastrzelony w drodze normalnej, rutynowej procedury. Trzeba było człowieka o wielkim sercu, by odmienić los zwierzaka! Na szczęście tym razem taki człowiek był na miejscu w osobie sierżanta Polcyny.
Zobaczcie zdjęcie z niezwykłej akcji ratowania liska:
Źródło: Facebook.com @osrodekjelonki
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Wstrząsająca interwencja obrońców zwierząt. Specjalnie połamali skrzydła łabędziowi?
-
Biolog o zasiekach powstających na granicy polsko-białoruskiej: „To katastrofa dla zwierząt"
-
Śmierć przyszła z wody. Huragan Ida wywołał skutki, których nikt się nie spodziewał