Niebezpieczna sytuacja w Tatrach. Niedźwiadek wypadł z gawry, zsuwał się po śliskim zboczu (WIDEO)
W kwietniu 2021 roku media obiegł film z udziałem pewnego przestraszonego maleństwa. Dopiero co się urodził, a już narozrabiał. Chodzi oczywiście o tatrzańskiego niedźwiadka.
Zwierzaki najwidoczniej nie mogły się doczekać tego, co czeka je poza dobrze znanym legowiskiem, dlatego wykorzystały nieuwagę swojej mamy, by samodzielnie rozejrzeć się po okolicy. Z jakim skutkiem?
Uwaga! Niedźwiadek na szlaku
Jak tłumaczy 26-letni Piotr Łoś, autor opublikowanego w sieci wideo, niedawno narodzony niedźwiadek został zauważony na szlaku pod Małym Kościelcem. Wystraszony miś wypadł z gawry około 200 metrów za Czarnym Stawem i zaliczył niebezpieczne lądowanie na śliskim śniegu. Na wideo widzimy, że kwilący ze strachu maluch stacza się po zboczu i nie jest w stanie wyhamować.
Pracownik zakopiańskiej restauracji, którego wielką pasją jest chodzenie po górach, wykorzystał popularność nagrania, aby ostrzec innych turystów. W zaistniałej sytuacji pod żadnym pozorem nie należy zbliżać się do małego niedźwiadka, ponieważ w pobliżu może znajdować się jego matka.
Bliskie spotkanie z rozwścieczoną niedźwiedzicą na szlaku z pewnością przyprawiłoby każdego turystę o drżenie serca, gdyż niedźwiedzice słyną ze swojej troskliwości i opiekuńczości w stosunku do potomstwa. W obliczu zagrożenia matka nie cofnie się przed niczym, by obronić swoje młode.
Zamknięte szlaki w Tatrach
Zaledwie dzień po publikacji filmu w Internecie dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego podjęła decyzję o tymczasowym zamknięciu szlaków w Tatrach. Sprawczynią całego zamieszania była niedźwiedzia rodzina, która została zauważona w pobliżu turystycznej trasy.
Zwierzęta gawrujące w pobliżu Małego Kościelca powoli wybudzały się z zimowego snu, a ich pojawienie się na turystycznych szlakach stanowiło zagrożenie zarówno dla nich, jak i dla odwiedzających Tatry. Z tego powodu zarząd parku zadecydował, by ograniczyć ryzyko i w trosce o ochronę przyrody wyłączyć z użytku niektóre trasy turystyczne.
- Podjęliśmy tę decyzję o wyłączeniu tego rejonu, by zapewnić spokój niedźwiedziej mamie i jej maluchom, aby mogła je wykarmić, by się wzmocniły i przetrzymały najbliższe trudne tygodnie. Do czasu, aż podrosną i przeniosą się w inne miejsce – czytamy wyjaśnienie Filipa Zięby, specjalisty od tatrzańskiej fauny i zastępcy dyrektora TPN na oficjalnej stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Zobacz nagranie:
-
Piękne szczeniaki czekają na nowy dom. Ktoś wyrzucił je na mróz, prawie umarły z wychłodzenia
-
Sensacyjne odkrycie na "wyspie marzeń". Słodkie króliczki odnalazły skarb sprzed 9000 lat