Największa w Europie ferma drobiu zniszczona. Śmierć poniosły 4 miliony zwierząt
Największa w Europie ferma drobiu na okupowanej przez Rosjan wsi Czornobajiwka została zniszczona. W wyniku rosyjskiej inwazji zablokowano dostawy paszy, a następnie odcięto prąd. Spośród kilku milionów zwierząt przeżyło zaledwie 90 tysięcy ptaków.
Wojna rosyjsko-ukraińska ponownie zebrała krwawe żniwo. Największa w Europie ferma drobiu należąca do Andrzeja Czirkowa odeszła w zapomnienie. Tymczasem kierownik zakładu próbuje zapobiec katastrofie ekologicznej.
Blisko 4 miliony kur zagłodzone w wyniku rosyjskiej inwazji
Jak podaje amerykańska gazeta "The Wallstreet Journal", 26 lutego, czyli zaledwie 2 dni po rozpoczęciu się wojny za wschodnią granicą, rosyjskie wojsko pojawiły się we wsi Czornobajiwka, w obwodzie chersońskim.
Żołnierze nie próżnowali i natychmiast wtargnęli do fermy drobiu, skąd ukradli wszystkie pojazdy, zrabowali pieniądze i zniszczyli biura. Kierownik farmy Andrzej Czirkow wspomina, że zwyczajnie zabrali klucze, eksponując przed pracownikami karabiny maszynowe.
- Nie było rozmowy - przyznaje gorzko.
Nazajutrz ciężarówki dostarczające paszę dla ptaków przestały docierać do fermy. Zapasy mogły wystarczyć na zaledwie dwa dni, dlatego Czirkow wraz z kolegami postanowił samodzielnie dostarczyć zwierzętom pokarm, ale w drodze powrotnej ich pojazd został ostrzelany przez wrogie wojsko. Nie mieli wyboru, jak zrezygnować z dalszych prób.
Nie widząc alternatywnego rozwiązania, pracownicy fermy zaczęli rozdawać ptaki i ich jajka okolicznym rolnikom oraz mieszkańcom. Nie chcieli, by ich śmierć poszła na marne. Finalnie rozdali 1,45 miliona jaj i 90 tys. ptaków z 4 milionów sztuk przebywających na hali. Jednak nie było możliwości pomocy im wszystkim.
Sytuacja uległa dramatycznemu pogorszeniu, gdy 1 marca rosyjskie pociski uszkodziły lokalną elektrownię, odbierając fermie zasilanie . Padł automatyczny system karmienia i pojenia ptaków. Finał mógł być tylko jeden.
Niewidzialne cierpienie zwierząt żyjących na farmach
To była kwestia czasu, nim zwierzęta zaczęły masowo umierać, a lokalny zakład utylizacyjny zakończył działalność. Uniemożliwianie dostaw jedzenia przez rosyjskich żołnierzy i odcięcie prądu, a w konsekwencji awaria automatycznego systemu karmienia zwierząt doprowadziły do masowej śmierci blisko 4 milionów kurcząt. Chociaż ich krótki żywot w zamknięciu oraz niehumanitarnych warunkach i tak był już przepełniony bólem , spotkała je śmierć głodowa.
Z każdym dniem sterta martwych ptaków rosła, dlatego podjęto decyzję o zakopaniu ich w głębokim dole, aby uniknąć skażenia lokalnych źródeł wody i wybuchu kolejnej epidemii. Kierownik zakładu sam kopie doły, ryzykując życiem i zdrowiem, gdyż większość pracowników wyjechała z kraju lub stanęła do walki w obronie ojczyzny.
Ferma drobiu we wsi Czornobajiwka to nie jedyne miejsce, w którym doszło do masowej śmierci zwierząt gospodarskich. Równie makabryczne zjawisko rozegrało się na fermie mlecznej we wsi Lukaszhivka w obwodzie czernihowskim , gdzie po 3-tygodniowej okupacji przez Rosjan znaleziono dziesiątki, o ile nie setki martwych krów.
Chociaż oczy całego świata skierowane są na naszych czworonożnych przyjaciół - psy i koty - nie zapominajmy o milionach innych stworzeń, które bez naszej pomocy nie mają szans na przeżycie.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Kupuj wygodnie i odbierz rabat na pierwsze zakupy od MiskaKarmy.pl. Kliknij!
-
Najlepsze karmy dla psa i kota, super promocje, bezpieczna dostawa. Sprawdź!
-
Wielkanocne rośliny trujące dla kotów. Nie przynoś ich do domu
Źródło: wiadomosci.wp.pl, Otwarte Klatki