Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Inne zwierzęta > Najpierw delfiny, a teraz wieloryb. Do Bałtyku wpłynęło niezwykłe stworzenie
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 21.03.2023 17:15

Najpierw delfiny, a teraz wieloryb. Do Bałtyku wpłynęło niezwykłe stworzenie

Zdjęcie podglądowe
gdynia.pl, aut. Marcin Grabowski, ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

W Morzu Bałtyckim, około 70 km na północ od Zatoki Gdańskiej, zaobserwowano rzadkie stworzenie. Z wód wyłonił się wieloryb, czego świadkami byli pracownicy platformy wiertniczej Lotos Petrobaltic. Gigantyczny ssak zniknął tak szybko, jak się pojawił. Szczęśliwie jeden z wnikliwych obserwatorów w porę wyciągnął telefon. 

Pasjonaci rejsów wcale nie muszą udawać się na Islandię czy Dominikanę, by zaobserwować egzotyczne zwierzęta morskie na wolności. Przy odrobinie szczęścia możliwe będzie zobaczenie stworzeń takich, jak delfiny czy wieloryby nad Bałtykiem. 

Wieloryb w Bałtyku? Mieszkaniec Gdyni uchwycił zwierzę na filmie

Morskie stworzenie jako pierwszy sfilmował mieszkaniec Gdyni, Marcin Grabowski. We wtorek, 21 marca przed południem mężczyzna pracujący w Lotos Petrobaltic płynął statkiem wraz z załogą. W pewnym momencie usłyszał odgłos wypuszczania powietrza, a następnie dostrzegł ciemny kształt odznaczający się na morskiej toni. 

- Zaczęliśmy się z kolegami rozglądać. Wtedy zauważaliśmy płynącego nieopodal nas wieloryba. Wydaje mi się, że to grindwal, mniejszy osobnik, może młody. W Bałtyku nigdy wcześniej nie wiedziałem wieloryba, więc tym bardziej było to dla nas wszystkich ogromne zaskoczenie - przyznaje autor nagrania w rozmowie z miejskim portalem gdynia.pl.

Ratują zwierzęta z rąk oprawców. Proszą o Twoje 1,5%

"Wszyscy byliśmy bardzo podekscytowani i zdumieni"

Nagranie przedstawia morskie stworzenie, które dostrzeżono na tzw. polu B3 w odległości 70 km na północ od Zatoki Gdańskiej. Ku wielkiej zdziwieniu pracowników na statku, wieloryb kilkukrotnie wyłonił się na powierzchnię, po czym odpłynął w kierunku południowo-zachodnim i zniknął z pola widzenia.

Ekscytacja z powodu zaobserwowania tego zwierzęcia jest w pełni zrozumiała, gdyż ich obecność w Bałtyku należy do rzadkości. 

- Co z nim będzie? Powinien opuścić Morze Bałtyckie, bo jest tu o wiele mniej zasolenia i mniej pokarmu dla niego – zastanawia się gdynianin.

Bałtyk nie jest optymalnym siedliskiem dla dużych waleni

Ze względu na ograniczoną widoczność, początkowo obstawiano, że może był to morświn, aczkolwiek teorii tej zaprzeczyła Grażyna Niedoszytko z Akwarium Gdyńskiego MIR-PIB. Po obejrzeniu nagrania ekspertka przyznała, iż udokumentowany osobnik to faktycznie wieloryb.

- Ciężko nam na 100% potwierdzić, że grindwal. Wieloryby wpływające do Bałtyku to zjawisko, z którym się co raz częściej spotykamy. Z jednej strony to skutek zmieniającego się klimatu, a z drugiej to też efekt tego, że każdy z nas nosi teraz przy sobie telefon z kamerą i mamy możliwość pokazywania takich sytuacji całemu światu w ciągu sekundy - mówiła Niedoszytko, cytowana przez portal gdynia.pl

Nagranie przesłano również do dr Iwony Pawliczki vel Pawlik ze Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. Na podstawie materiału filmowego określiła zwierzę jako humbaka. 

Humbaki to taki wszędobylski gatunek, są bardzo rozprzestrzenione na północnej i południowej półkuli. W zasadzie jedynym miejsce, gdzie ich nie ma, są najbardziej na północ wysunięte krańce Arktyki – zauważa specjalistka.

Chociaż wieloryby nie żyją u wybrzeży Polski na stałe, gdyż nie znajdują tutaj odpowiednich warunków do życia - Bałtyk jest stosunkowo płytki i brakuje w nim pożywienia. Jednakże zdarzają im się sporadyczne i przypadkowe wizyty w naszym małym morzu. Niekiedy pozostają na dłużej, gdyż po wpłynięciu do zbiornika rzadko udaje im się wrócić. Tragiczne skutki nieplanowanych wycieczek najczęściej możemy obserwować wraz z wyrzuceniem ciał morskich gigantów prosto na plażę. Taki widok nie tylko zaskakuje naukowców, ale także odpoczywających w nadmorskich miejscowościach turystów.

Źródło: gdynia.pl

Wideo ku przestrodze. Golden retriever zjadł cukierka z marihuaną, efekty były natychmiastowe
Hudson to golden retriever, który po powrocie ze spaceru zaczął się bardzo nietypowo zachowywać. Jego opiekunowie byli przekonani, że pies się czymś zatruł. Kiedy odkryli, co tak naprawdę mu się stało, bezpośrednio zwrócili się do osoby, która była winna jego zatruciu. Nie uwierzycie, co ich pupil znalazł i zjadł przed domem.Nagranie, na którym widać zachowanie golden retrievera dotarło do użytkowników TikToka na całym świecie. Pies zachowuje się w bardzo nietypowy jak na niego sposób. Choć opiekunowie opowiedzieli całą historię jego zatrucia w dość zabawny sposób, na początku ewidentnie nie było im do śmiechu.
Czytaj dalej
Jest techniczką weterynarii. Wskazała 4 rasy psów, które są najgorszymi pacjentami
Użytkowniczka TikToka, która jest techniczką weterynarii, w jednym z udostępnionych przez siebie filmików wskazała 4 rasy psów, jakie jej zdaniem są najgorszymi pacjentami. Uważa, że to właśnie z nimi najtrudniej pracuje się specjalistom. Trzeba przyznać, że niektóre z nich mogą zaskoczyć miłośników czworonogów.Każda rasa ma swoją specyfikę, nie tylko w kwestii wyglądu, ale także zachowania. Osoba, która ma do czynienia z wieloma z nich na co dzień, bez problemu potrafi określić na podstawie ich zachowania, czego można spodziewać się po poszczególnych rasach. Warto zaznaczyć, że w Polsce w powszechnym użyciu stosuje się często określenie technika weterynaryjnego wymiennie z asystentem weterynarii. Na potrzeby bieżącego artykułu również będziemy stosować wyżej wymienioną nomenklaturę jako oznaczenie tego samego stanowiska.
Czytaj dalej