Najdroższy pies na świecie kosztował majątek. Dlaczego ludzie wydają fortunę na rasowe psy?
Choć tytuł najdroższego psa świata dzierży mastiff tybetański, wiele ras osiąga wyższą średnią cenę za szczeniaka. Na wysokie koszty tych zwierząt wpływają sukcesy rodziców czworonoga na psich wystawach, popularność odmiany czy konkretne cechy wyglądu pożądane przez nabywców. Handel psami czystych ras może stanowić dochodowy biznes, wymaga jednak wiele pracy.
Najdroższe psy świata osiągają zawrotne ceny
Czworonogi takie jak sprzedany za prawie dwa miliony dolarów mastiff tybetański, zwykle nabywane są przez ludzi należących do ścisłej czołówki zestawień najbogatszych osób na świecie. Stanowią dla nich kolejny sposób na podniesienie swojego prestiżu.
Mastiffy tybetańskie czystej krwi są rzadko spotykanymi psami. Szczególnie takie, których drzewo genealogiczne sięga kilkunastu pokoleń wstecz. Stąd też zawrotne ceny osiągane przez niektóre osobniki. Średni koszt wystawowego szczeniaka to jednak "jedynie" 10 tysięcy dolarów.
Dużą grupę osób zainteresowanych najdroższymi psami świata stanowią także hodowcy. Czempioni wielu wystaw o długich rodowodach są bardzo pożądanymi nabytkami. Są traktowani jednak jako inwestycja, a nie sposób na popisanie się pieniędzmi.
Szczeniaki pochodzące od utytułowanych rodziców mają większe szanse na odniesienie sukcesów na wystawach psów. Z tego względu ich ceny są wyższe niż innych rasowych czworonogów.
Inwestycja ta jest jednak obarczona pewnym ryzykiem - jeśli hodowca nie zapewni im odpowiednich warunków do rozmnażania się, lub uzyska zbyt mało liczne mioty, może stracić nawet kilkanaście tysięcy dolarów.
Najdroższe rasy psów
Na podium znalazł się także Löwchen, czyli lwi piesek. To towarzyski drobny zwierzak, pokryty grubą warstwą długiego, puszystego futra. Koszt jednego osobnika to około 12 tysięcy dolarów.
Trzecie miejsce dzierżą wywodzące z Azji psy Chow Chow. Za wystawowe szczenięta o językach pokrytych niebieskimi plamkami, zgodnymi ze wzorcem tej rasy zapłacimy około 11 tysięcy dolarów.
Zobacz zdjęcie:
źródło: businessinsider.com
