Na spacerze zauważyli poruszający się "głaz". Z niedowierzaniem przecierali oczy, gdy podeszli bliżej
Zdarzyło Ci się kiedyś spotkać na spacerze coś, co przypomina obiekt, który nigdy nie powinien się poruszać? Pewni turyści zwiedzający Australię natknęli się na kreaturę, która z daleka wyglądało jak… głaz! Para w pierwszej chwili nie wiedziała, jak się zachować. Dopiero gdy tajemniczy “kamień” podszedł bliżej, zdali sobie sprawę z tego, kto to tak naprawdę jest. Wiedzieli, że muszą szybko zareagować.
Turyści znaleźli zwierzę, które wyglądało jak głaz
Australia jest miejscem chętnie odwiedzanym przez turystów. Niepowtarzalne krajobrazy oraz niespotykane nigdzie indziej gatunki zwierząt i roślin przyciągają przede wszystkim tych, którzy lubią spędzać czas w naturze.
Pewna para podczas jednego z wymarzonych spacerów, dostrzegła, zwierzę, łudząco przypominające skały obrośnięte porostami, których było wiele w okolicy. Jednak ta “skała” od pozostałych różniła się tym, że się poruszała.
W pierwszej chwili ludzie nie mogli uwierzyć własnym oczom. Dopiero po czasie zdali sobie sprawę, z czym mają do czynienia. Okazało się, że natknęli się na owcę, która od dawna nie była strzyżona i czyszczona. Dlatego wyglądała tak nietypowo.
Fala upałów doskwiera także zwierzętom w lasach. Niedźwiedź na oczach turystów znalazł sposób na ochłodęOwca mogła liczyć na wsparcie lokalnej organizacji
Para wiedziała, że żadna owca nie powinna być doprowadzona do takiego stanu. Przerośnięta wełna uniemożliwiała zwierzęciu normalne funkcjonowanie. Poza tym to gatunek stadny, niecierpiący spędzania czasu w pojedynkę. Zwierzę musiało dawno temu się zgubić.
O pomoc poproszono lokalną organizację Edgar's Mission. Ratownicy, po uzyskaniu niezbędnej zgody od lokalnych władz, zabrali się do pracy.
Złapanie owcy nie było trudne. Przerośnięta wełna utrudniała jej poruszanie się oraz zasłaniała oczy. Zwierzę nie miało szans na sprawną ucieczkę. To cud, że przez tak długi czas nie dorwał jej żaden drapieżnik. Niezwłocznie przetransportowano ją w bezpieczne miejsce. Tam dostała na imię Matuzalem.
Matuzalem teraz może cieszyć się bezpiecznym życiem
Ratownicy mieli mnóstwo pracy. Strzyżenie Matuzalem było ogromnym wyzwaniem. Obcięto z niej ponad 24 kilogramy wełny! Po wszystkim owca wyglądała jak zupełnie inne zwierzę. Zmieniło się również jej zachowanie. Dzięki pozbyciu się nadmiernej okrywy włosowej mogła w końcu normalnie widzieć i poruszać się.
Co więcej, okazało się, że owca może na stałe zostać pod opieką przedstawicieli Edgar's Misiion. Dostała własny wybieg, świeże siano oraz poznała nową przyjaciółkę - inną przedstawicielkę swojego gatunku. Już nikt nie dopuści do tego, żeby zarosła tak bardzo, że znowu stanie się niewidoma i przerażona.
Źródło: thedodo.com
