Myślała, że to kolejny kamień na plaży. Podeszła bliżej i od razu wezwała pomoc
Fotografka przyrody podczas spaceru brzegiem morza nagle usłyszała przeraźliwy pisk. Kiedy zdała sobie sprawę z tego, co jest jego źródłem, wiedziała, że musi działać natychmiast. Pomiędzy skałami będącymi elementami falochronu utknęło młode zwierzę. Każda chwila zwłoki miała znaczenie, przypływ miał nadejść lada chwila. Kobieta nie wierzyła w to, że uda jej się pomóc bezbronnemu stworzeniu. Pomimo tego postanowiła spróbować.
Poszła na plażę, aby zrobić zdjęcia ptakom. Ktoś przeszkodził jej w realizacji planu
Jedną z największy pasji Rachel jest fotografowanie przyrody. Dlatego miłośniczka natury i sztuki stara się jak najczęściej wybierać na samotne spacery w różne miejsca, w których natknąć można się na ciekawe gatunki zwierząt. Pewnego dnia na cel jednej z takich wycieczek wybrała plażę położoną nad Morzem Północnym w miejscowości Waxham.
Kobieta tego dnia skupiła się na obserwowaniu morskiego ptactwa. Wypatrywała dobrych kadrów z udziałem skrzydlatych stworzeń. Nie spodziewała się, że tego dnia jej całą uwagę pochłonie przedstawiciel gatunku, który nie ma nic wspólnego z lataniem.
Fajerwerki przyjazne zwierzętom? Dr Sumińska nie gryzła się w język. Tej informacji nie ma na etykiecieUsłyszała przeraźliwy pisk. Niepokojący dźwięk dochodził zza skał
W pewnym momencie uwagę Rachel zwrócił niepokojący dźwięk. Poza szumem morza i krzykiem mew słychać było rozpaczliwe zawodzenie. Zaniepokojona kobieta natychmiast rozpoczęła poszukiwania źródła zaskakujących odgłosów. Kiedy doszła do formacji skalnych, pełniących rolę falochronu, zrozumiała, w czym jest problem.
Pomiędzy skałami utknęła foka. Zwierzę było niemalże w całości zakopane w piasku, widać było jedynie jego głowę. Rachel nie miała wątpliwości co do tego, że morski ssak nie jest w stanie samodzielnie wydostać się z pułapki. Co gorsze, w ciągu zaledwie kilku godzin miejsce to miało zostać zalane przez wodę. Kobieta wezwała na pomoc lokalnych aktywistów z Friends of Horsey Seals (FoHS). To organizacja zrzeszająca ludzi dbających o morskie ssaki. Zaalarmowani ratownicy natychmiast zapakowali niezbędny sprzęt, po czym pospiesznie udali się we wskazane miejsce.
Do końca nie mieli pewności, czy uchronią fokę przed utonięciem
Ratownicy z FoHS dosłownie walczyli z czasem. Usiłowali odkopać fokę uwięzioną pomiędzy skałami, jednocześnie licząc na to, że w trakcie pracy nie dosięgną ich morskie fale, które zbliżały się w niepokojąco szybkim tempie. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji Rachel i wolontariuszy, morski ssak w porę odzyskał wolność. Okazało się, że to młody osobnik, który przynajmniej teoretycznie powinien już być gotowy do samodzielnego życia.
Nie wiadomo, jakim cudem utknął pomiędzy skałami, możliwe, że był to po prostu nieszczęśliwy zbieg okoliczności idący w parze z małym doświadczeniem życiowym. Foka okazała się być sprawna i silna, dzięki czemu szybko wróciła na łono natury. Tego dnia Rachel nie zrobiła zapierających dech w piersi zdjęć, jednak pomimo tego uznała wycieczkę za udaną. Dzięki temu, że postanowiła udać się na spacer brzegiem morza, wzięła udział w ratowaniu życia młodej istoty.
Źródło: thedodo.com