Mężczyzna biegnie na pomoc kociakowi w niebezpieczeństwie. Nie tylko on utknął w stosie drewna
Pewien mężczyzna usłyszał płacz kota, który utknął w stosie drewna. Nie zastanawiał się długo i pobiegł na pomoc zaklinowanemu między deskami maluchowi. Jak się okazało, nie tylko on utknął w pułapce. Dobry Samarytanin podwinął rękawy i rozpoczął 7 godzinną akcję ratunkową.
Porzucanie nowo narodzonych zwierząt to wciąż praktykowana czynność w wielu zakątkach świata. Nieodpowiedzialni opiekunowie wymyślają rozmaite sposoby na pozbycie się maluchów, które przekraczają poza najśmielsze oczekiwania. Jednym z udokumentowanych przypadków są szczenięta porzucone w zamkniętej walizce, lecz opisana niżej sytuacja również może wywołać rozgoryczenie u miłośników zwierząt.
Mężczyzna pobiegł na ratunek kociakowi
Pewien mężczyzna o imieniu Cliff przechodził nieopodal kontenera ze śmieciami, gdy nagle usłyszał przeraźliwy płacz, którego sprawcą był mały kociak. Zwierzę utknęło w wyrzuconym do niego stosie drewna i zaklinowało się. Z bezsilności nie mógł zrobić nic innego, jak tylko głośno wołać o pomoc i liczyć, że ktoś się nad nim zlituje.
Mężczyzna zbliżył się do śmietnika i dojrzał małego, białego kociaka. Doskonale zdawał sobie sprawę, że nie ma czasu do namysłu i musi rozpocząć akcję ratunkową. Szybko zabrał się za przekładanie desek, aby dostać się do wyraźnie przestraszonej, małej istoty.
Cliff nie spodziewał się takiego zakończenia
Kiedy mężczyzna po kolei zdejmował deski, odkrył szokującą prawdę. W kontenerze znajdowało się więcej kociąt. Wydobycie wszystkich uwięzionych maluchów zajęło mu około 7 godzin. Niestety, jeden z kotków nie przeżył akcji ratunkowej. Pozostałe ocalałe kocięta znalazły się pod opieką organizacji Watching Over Whiskers.
Po przetransportowaniu zwierząt do fundacji kotki przeszły szereg niezbędnych badań, zostały umyte i nakarmione. Co ciekawe, dwójką najsłabszych maluchów zajęła się kotka Roxy, którą uratowano podczas innej interwencji. Traktowała je jak swoje dzieci i dbała, aby niczego im nie zabrakło.
Po upływie odpowiedniego czasu kociaki znalazły kochające domy i ludzi, którzy nigdy nie potraktowaliby ich tak, jak poprzedni nieodpowiedzialny opiekun. Jeśli zaś chodzi o Cliffa, to swoim bohaterskim czynem uratował kilka kocich istnień, za co zdecydowanie należą mu się podziękowania.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Żadne operacje plastyczne, jest lepszy sposób. 60-latka może wyglądać na 35 lat
Czy kot lubi, gdy mówisz do niego jak do dziecka? Najnowsze badanie wiele wyjaśnia
źródło: facebook/Watching Over Whiskers; boredpanda.com