Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Matka odebrała telefon od dyrektora i oniemiała. Niebywałe, kto odprowadził dzieci do szkoły
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 17.12.2021 01:00

Matka odebrała telefon od dyrektora i oniemiała. Niebywałe, kto odprowadził dzieci do szkoły

Zdjęcie podglądowe
unsplash/Victoria Heath

Heather Lucier ledwo co wypuściła dzieci do szkoły, a już zadzwonił do niej dyrektor. Obawiając się, że w drodze na lekcje doszło do wypadku, zapytała o przyczynę nieoczekiwanego telefonu. Na szczęście sprawa dotyczyła domowego zwierzaka, który po odprowadzeniu dzieci do klasy, nie miał zamiaru wrócić do domu.

Pewnego listopadowego dnia Heather Lucier wypuściła dzieci do szkoły. Kilka minut później na wyświetlaczu jej telefonu pojawił się numer należący do dyrektora szkoły. W pierwszej chwili matka naturalnie przestraszyła się, że stało się coś złego. Pełna obaw odebrała połączenie.

Nowa uczennica w klasie

Gdy dyrektor przekazał Heather zaskakującą wiadomość, nie mogła uwierzyć własnym uszom. Dzieci ani się nie rozchorowały, ani nie zraniły się w drodze do szkoły. Problem leżał w zupełnie innym miejscu.

W 2019 roku w domu Lucierów pojawił się nowy członek rodziny. Mowa o towarzyskiej kotce imieniem Luna, która błyskawicznie przywiązała się do dzieci i nie odstępowała ich nawet na krok - nawet podczas drogi do szkoły.

Pupil każdego ranka podążą za dziećmi ulicą, dbając o to, by bezpiecznie dotarły do szkoły. Z tego powodu ich rówieśnicy oraz pracownicy placówki doskonale wiedzą, do kogo należy kotka.

- Mieszkamy tuż obok szkoły, więc jest to krótki i łatwy spacer, a w szkole wszyscy znają Lunę - tłumaczy Heather w rozmowie z "The Dodo".

Tym razem jednak Luna posunęła się o krok za daleko. Zamiast zatrzymać się przy bramie szkoły i wrócić z powrotem do domu, postanowiła towarzyszyć dzieciom również w klasie. Chociaż dyrektor bardzo polubił kotkę i nie miał problemu z tym, że odprowadza swoją rodzinę, nie mógł pozwolić na to, by zwierzę rozpraszało uczniów w trakcie lekcji.

Heather przeprosiła za zachowanie swojego pupila i niezwłocznie odebrała Lunę z placówki. Po wszystkim podzieliła się historią na lokalnej grupce na Facebooku, zastanawiając się, czy powinna czuć się rozbawiona, a może zażenowana w związku z zaistniałą sytuacją.

Jak myślicie, czy udział domowych zwierzaków w szkolnych zajęciach zwiększyłby zaangażowanie uczniów podczas lekcji? W końcu każdy dobrze wie, że futrzaki mają pozytywny wpływ na nasze zdrowie, szczególnie u dzieci rozwijających się psychicznie i fizycznie.

Zobacz zdjęcia:

Luna
Luna

Źródło: wamiz.pl

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami