Mały autostopowicz wziął wolontariusza na litość. Teraz szuka nowego domu
Jeden z członków Fundacji dla Szczeniąt "Judyta" nie był przygotowani na widok, jaki zastanie podczas powrotu z pracy. Jego oczom ukazał się szczeniaczek w typie kundelka, który biegł poboczem Drogi Krajowej nr 50. Z całego serca pragnął, by ktoś się przy nim zatrzymał i okazał mu współczucie.
Jak opisują wolontariusze, wyraźnie zdezorientowany maluch ledwie unikał potrącenia przed pędzące samochody. Nie zdawał sobie nawet sprawy, że igra ze śmiercią. Zanim jednak było za późno, do akcji wkroczył doświadczony ratownik czworonogów.
Psie dziecko tułało się poboczem ulicy
Mały włóczykij został zabezpieczony, a następnie przewieziony do siedziby fundacji. Na miejscu okazało się, że jego zdrowie wymaga natychmiastowego leczenia.
Odwodniony i wychudzony szczeniak był w koszmarnym stanie, a pchły i wszy zżerające go żywcem nie ułatwiały wolontariuszom i weterynarzom zadania.
- Sierść wyliniała, a brzuch pękaty od robali. Koszmar! - czytamy na mediach społecznościowych. - Jak długo by pożył, gdyby nie trafił do nas? Jesteśmy u kresu sił. Psy same wchodzą nam w ręce, a próśb o pomoc, o interwencje nie sposób zliczyć - przyznają wolontariusze.
Uszatek potrzebuje kochających opiekunów
Od czasu znalezienia szczeniaka minął już tydzień i ku ogólnemu zadowoleniu mały "autostopowicz" rośnie jak na drożdżach. Z każdym dniem coraz bardziej łaknie kontaktu z człowiekiem, dlatego wolontariuszom zależy, by jak najszybciej znaleźć mu dom tymczasowy, który z czasem przerodzi się w stały.
- Spójrzcie jak się zmienił! Cudny, malusi uszatek. Proludzki, wesoły, cudaczny - wyliczają aktywiści na Facebooku i proszą o wsparcie.
Wszystkie osoby zainteresowane adopcją szczeniaka są proszone o kontakt z członkami organizacji pod numerem: 730116503 . Jednocześnie uprzedzamy, że telefon fundacyjny jest odbierany od poniedziałku do piątku w godzinach 10-19 oraz w weekendy w godzinach 12-16. Prosimy o niewysyłanie SMS-ów.
Zobacz nagrania:
Źródło: facebook/Fundacja dla Szczeniąt Judyta
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Wstrząsający film z zakładu mięsnego. Dwa razy zastanowisz się, zanim kupisz mięso na obiad
-
Nie żyją trzy małe kaczuszki. Okoliczności ich śmierci przyprawiają o łzy
-
Pies cieszy się na wizytę u weterynarza. Dosłownie nie może wytrzymać w miejscu