Leśnicy pokazali, co grasuje w lasach. To największa zmora kierowców, ale nie wolno jej nic zrobić
Pracownicy Lasów Państwowych z Nadleśnictwa Lubliniec opublikowali w mediach społecznościowych wyjątkowe nagranie. Głównym bohaterem filmiku jest zwierzę budzące ogromne emocje wśród ludzi, zwłaszcza kierowców. Ten mały, ale sprytny drapieżnik potrafi wyrządzić ogromne szkody zarówno na wsi, jak i w mieście. Przekonaj się, czy wiesz o jakim gatunku mowa. Specjaliści nie powiedzieli tego wprost, a udostępnili jedynie kilka podpowiedzi.
Leśnicy rzucili internautom wyzwanie. Jakie zwierzątko zarejestrowała fotopułapka?
Odkąd leśnicy zaczęli używać fotopułapek do obserwacji leśnej zwierzyny, w mediach społecznościowych regularnie publikowane są nagrania przedstawiające stworzenia, które dotychczas mogli podziwiać jedynie najwytrwalsi miłośnicy dzikiej przyrody albo zwykli szczęśliwcy. Jednym z gatunków drapieżników, który stanowi nieodłączny element polskiej przyrody, jest ssak z rodziny łasicowatych. Teoretycznie o jego istnieniu zdaje sobie sprawę każdy. Wynika to przede wszystkim z tego, że ten zwinny gimnastyk jest odpowiedzialny za wiele szkód. Doskonale wiedzą o tym opiekunowie drobiu lub królików oraz niektórzy właściciele aut.
Niepozornemu stworzeniu o wydłużonym ciałku zdarza się polować na zwierzęta gospodarskie oraz przegryzać przewody ukryte pod maskami samochodów. Koszt naprawy jest różny, w zależności od modelu pojazdu i rozmiarów szkód. Zwykle jest to kilkaset złotych. Wiesz o kim mowa?
Fajerwerki przyjazne zwierzętom? Dr Sumińska nie gryzła się w język. Tej informacji nie ma na etykiecieDrapieżnik zapozował do kamery. "Może i szkodnik, ale ma swój wdzięk"
Drapieżnik, który spędził sen z powiek niejednemu kierowcy oraz właścicielom ptaków, został nagrany przez ukrytą kamerę rozstawioną w lesie na terenie Nadleśnictwa Lubliniec. Specjaliści zajmujący się doglądaniem mieszkańców tego terenu postanowili podzielić się wyjątkowymi kadrami z internautami. Nie napisali jednak wprost, co to za gatunek. Zamiast tego, rzucili wyzwanie miłośnikom przyrody:
Jeden z bardziej znanych mieszkańców lasu, choć czasem niekoniecznie lubianych. Z pewnością jest to zwierzę ciekawskie, inteligentne i bardzo zwinne. Wiece już kto pojawił się pod kamerą?
Tajemnicza istota ma wiele na sumieniu. Mówią, że jest "kablożerna"
Zwierzę, które przyłapano podczas nocnej wędrówki po lublinieckim lesie to kuna. Jedna z osób komentujących nagranie przyznała, że miała już kiedyś styczność z efektami psot przedstawicieli tego gatunku:
Była u mnie pod maską parę razy.
Kuna często bywa mylona z łasicą, gronostajem oraz norką. Stworzenia te rzeczywiście mają wiele wspólnych cech, ponieważ wszystkie z nich przynależą do rodziny łasicowatych, która liczy dziś 68 gatunków. W Polsce żyje 10 gatunków z tej rodziny ssaków.
Warto wiedzieć, że cechą charakterystyczną kun jest jasna sierść na piersi, sięgająca aż do nasady przednich łap, co doskonale widać na nagraniu. Przy okazji należy podkreślić, że kuna jest objęta ochroną gatunkową. Zabronione jest nie tylko zabijanie tych zwierząt, ale również zastawianie na nie pułapek. Polecamy zatem humanitarne metody na wywabienie tych spryciarzy spod maski samochodu.
Źródło: facebook.com/nadlesnictwo.lubliniec