Nikt nie dawał szans sparaliżowanemu kotkowi. Ratowniczka nie pozwoliła, by niepełnosprawność przyćmiła jego blask
Hannah Shaw to ratowniczka kotów, która przyjęła pod opiekę sparaliżowane kociątko. Wydawało się, że los tego rudzielca jest przesądzony. Lekarze przekonywali, że malec nigdy nie będzie chodzić. Jak się okazało, wszyscy byli w błędzie. Niepełnosprawne zwierzę z pomocą swojej opiekunki pokonało wszelkie przeszkody i pokazało, że chce żyć.
Poznajcie Chloe - kocią gwiazdę Internetu, która dziełem przypadku została tymczasową podopieczną amerykańskiej youtuberki, znanej z kanału Kitten Lady, zajmującej się edukowaniem na temat opieki nad kociętami. Ratowniczka dokumentuje na swoim kanale najbardziej wymagające przypadki, udowadniając, że warto dawać zwierzętom szansę na lepsze życie. Zważywszy na fakt, iż stan Chloe był daleki od idealnego, za punkt honoru postawiła sobie przywrócenie jej względnej mobilności.
Sparaliżowany kotek ciągnął za sobą łapki
Chloe miała zaledwie sześć tygodni, gdy trafiła pod opiekę Hannah Shaw. Rude kocię spotkała w schronisku, gdzie wybrała się po innego porzuconego malca. Mała kotka skradła jej serce na tyle, że nie mogła zostawić jej samej. Gołym okiem było widać, że ma sparaliżowane tylne łapki. Najprawdopodobniej doznała paraliżu w wyniku przemocy.
Po serii przeprowadzonych badań okazało się, że kręgosłup kociaka został uszkodzony prawdopodobnie przez nadepnięcie. Zwierzę nie było także w stanie samodzielnie oddawać moczu, potrzebowało do tego pomocy opiekunki, która zajmowała się tym regularnie co 4 godziny. Dolegliwości zdrowotne przeszkadzały kotce w chodzeniu oraz innych niezbędnych funkcjach życiowych, stąd szanse na adopcję były bliskie zeru.
Ten rudy zwierzak miał jednak wiele szczęścia, że trafił na osobę, która pomimo jego ograniczeń wynikających z niepełnosprawności, postanowiła sprawić, że jego życie nabierze barw.
- Będzie kochana, będzie puszysta i czysta, i dostanie najlepszą szansę, jaką mogę jej dać, na odzyskanie sprawności ruchowej - w swoim wpisie na Instagram zapewniła kobieta.
Nastąpił przełom w leczeniu
Opiekunka sparaliżowanego kociaka poświęciła wiele czasu i pieniędzy, odwiedzając z nim kolejnych specjalistów, którzy przepisywali leki i specjalistyczne terapie. Pewnego dnia do domu Chloe dotarł prezent, który miał ułatwić jej życie, a mianowicie kotka dostała prototyp wózka inwalidzkiego wydrukowany przy użyciu drukarki 3D.
Na jednej z wizyt w gabinecie weterynaryjnym zdecydowano się zastosować u kota akupunkturę. Rezultat okazał się bardzo dobry, bowiem po wbiciu igieł Chloe zaczęła ruszać tylnymi nóżkami. Jakiś czas później, po długiej terapii udało jej się również odzyskać sprawność pęcherza.
- To piękne zdjęcie Chloe wypróbowującej swoje nowe, niestandardowe koła! Jest STYLOWA! Teraz, gdy jej nogi zaczynają się trochę ruszać, mamy nadzieję, że będzie to nie wózek inwalidzki, a bardziej urządzenie wspomagające chodzenie do fizjoterapii - czytamy na profilu opiekunki kota.
Dzięki uroczemu wózkowi inwalidzkiemu kotka może poruszać się po domu, a wyniki w rehabilitacji są coraz lepsze. Chloe i jej opiekunka Hannah Shaw udowodniły, że nadzieja i ciężka praca potrafią działać cuda.
Teraz kotka ma się dobrze i pomimo swoim schorzeniom znalazła kochającą rodzinę, gdzie na pewno nie brakuje jej miłości! Historia sparaliżowanego zwierzęcia chwyta za serce i jest doskonałym przykładem na to, że nawet jeśli rokowania nie są najlepsze, warto walczyć do samego końca.
- To doskonałe przypomnienie, że posiadanie nadziei to sposób, by poruszać się naprzód. Beznadzieja trzyma nas w stagnacji - przypomina Kitten Lady.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Żadne operacje plastyczne, jest lepszy sposób. 60-latka może wyglądać na 35 lat
Weterynarz myślał, że nikt go nie widzi. Na filmie widać, jak traktuje zwierzęta
źródło: instagram/kittenxlady