Joanna Kowalska 13.09.2023 13:52

Labrador budzi opiekunkę o 2:45 w nocy. To, czego żąda o bladym świcie, jest nie do uwierzenia

Pies budzi się w nocy, źródło: tiktok.com/@christinerunde

Większość zwierzaków noce spędza na słodkim śnie, często tuż obok swojego opiekuna. Czasem się zdarza, że czworonogi budzą swojego właściciela o najdziwniejszych porach. Zazwyczaj chodzi o pilną potrzebę fizjologiczną. lecz bywają też inne powody, dla których przynajmniej według psów, warto zerwać się z łóżka w środku nocy. Kobieta, która jest szczęśliwą posiadaczką suczki o imieniu Daisy, pokazała internautom, dlaczego jej pupil zmusił ją do wyjścia na zewnątrz przed trzecią rano.

Pies budzi właścicielkę w środku nocy. Ma ważny powód

Christine, właścicielka suczki rasy labrador retriever, nie ma powodów, aby narzekać na swoją podopieczną. Wprawdzie Daisy to żywe srebro i wszędzie jej pełno, jednak dotąd nie miała w zwyczaju zwlekać swojej opiekunki z łóżka o dziwnych porach. Czworonóg smacznie przesypia całe noce razem z nią. Dlatego pewnego razu, kiedy labradorka zaczęła krzątać się po domu po drugiej w nocy i usiłowała zwrócić na siebie uwagę, kobieta zaniepokoiła się nagłą zmianą w jej zachowaniu.

Opiekunka suczki myślała, że jej pupilka musi jak najszybciej wyjść za pilną potrzebą fizjologiczną. Po otwarciu drzwi do ogrodu przekonała się, że przyczyna nocnej wędrówki po podwórku nie miała nic wspólnego z parciem na pęcherz.

Straciła panowanie nad samochodem i uderzyła w sygnalizator. Wszystkiemu winne okazało się to stworzenie

Wcale nie chodziło o siku. Labrador miał ważniejszą rzecz do załatwienia

Nietypowe zachowanie labradorki miało miejsce w wyjątkowo ciepłą noc. Wychodząc po drugiej w nocy ze swoim czworonogiem na zewnątrz, Christine nie sądziła, że pogoda ma cokolwiek wspólnego tą nocną nieplanowaną przechadzką.

Okazało się, że suczka nie potrzebowała wyjść za potrzebą. Wszystko wskazywało na to, że w domu było zbyt gorąco na to, aby się porządnie wyspać. W związku z tym labradorka postanowiła doświadczyć przyjemnej ochłody. Niezwłocznie po otwarciu drzwi dała nura do baseniku, który czekał na nią na zewnątrz.

"Po prostu chcę, żeby był szczęśliwy"

Opiekunka labradorki postanowiła podzielić się historią o swojej nocnej wyprawie na mediach społecznościowych. Nagranie szybko stało się hitem. W ciągu kilku dni obejrzało je ponad pół miliona internautów.

Wiele osób chętnie żartuje z zaistniałej sytuacji. Inne przyznają, że też bywają budzone przez swoich pupili o dziwnych porach tylko po to, aby się pobawić lub coś zjeść.