Nietypowa interwencja w Kępnie. Kot dostał szału, na pomoc domownikom przybyła straż pożarna
Do ataku rozwścieczonego zwierzęcia na lokatorów doszło w miejscowości Kępno w województwie wielkopolskim. Tamtejsza jednostka straży pożarnej otrzymała wezwanie od przerażonych opiekunów domowego kota z prośbą o ratunek.
Rozwścieczony kot zmusił właścicieli do ewakuacji
W poniedziałek, 8 lutego po południu ratownicy straży miejskiej wyruszyli na interwencję do mieszkania przy ul. Wiosny Ludów w Kępnie. Wszystko wskazuje na to, że aż do momentu przyjazdu na miejsce zdarzenia trudno było im uwierzyć, że właściciele zwierzęcia mają uzasadnione powody do strachu.
Sprawa jednak okazała się dużo poważniejsza, niż przypuszczano. Jednak wraz z wejściem do mieszkania okazało się, że, gdyby nie pomoc specjalistów, dwuosobowa rodzina prawdopodobnie nie byłaby w stanie wrócić do mieszkania bez narażania własnego zdrowia.
Mieszkańcy wytłumaczyli, że ich pupil nagle się wściekł, po czym rzucił się na domowników i dotkliwie ich pogryzł. Chcąc ratować się przed dalszymi atakami ze strony podopiecznego, opiekunowie kota wybiegli w popłochu z mieszkania, pozostawiając go w środku. Mieli nadzieję, że czworonóg sam się wkrótce uspokoi.
Zwierzę złapano w klatkę
Na całe szczęście ratownicy z jednostki Państwowej Straży Pożarnej w Kępnie przeprowadzili udaną akcję schwytania oszalałego pupila w klatkę, po czym przekazali zabezpieczonego mruczka w ręce prawowitych właścicieli.
- Strażacy schwytali agresywne zwierzę i umieścili je w klatce udostępnionej przez właścicielkę. Kot został przekazany właścicielce, która udała się z nim do przychodni weterynaryjnej - powiedział Radiu SUD kpt. Paweł Michalski, rzecznik prasowy PSP Kępno.
Przyczyna tak nieokiełznanego szału u zwierzęcia pozostaje nieznana, choć w przypadku kotów to strach jest najczęstszym bodźcem wywołującym agresję. Miejmy nadzieję, że właściciele rozgniewanego kociaka nie będą zmuszeni ponownie wzywać pomocy, kiedy ich pupilowi przestanie dopisywać humor.
Behawioryści zwierzęcy przekonują, że agresywne zachowania podopiecznych pod żadnym pozorem nie powinny być ignorowane. Agresja może mieć różne źródło, a jego wczesne zidentyfikowanie może w znacznym stopniu ułatwić prawidłowe ułożenie zwierzęcia.
Artykuły polecane przed redakcję Świata Zwierząt:
-
Zostawili suczkę pod zamkniętym sklepem i poszli. Zwierzę trzęsło się z zimna i strachu
-
Niezwykłe znalezisko w lodach Antarktydy. Naukowcy wpadli na nieznane dotąd zwierzęta
-
Śląsk: Trwa sąsiedzka awantura o psa. Wandale pozostawili wulgarną wiadomość na drzwiach mieszkania