Nagrała, co robi jej kot, gdy nie ma jej w domu. Nie spodziewała się jego reakcji
Kot należący do Idy Myrin sprawił, że odtąd kobieta nie ma już innego wyjścia - od teraz zawsze będzie wychodziła z domu razem z nim. Powód tej decyzji został uwieczniony dzięki kamerce, którą właścicielka mruczka zostawiła uruchomioną w mieszkaniu. Uchwycone zachowanie kota sprawiło, że Idzie pękło serce.
Kot sam w domu
Ida wyszła z mieszkania dosłownie na pół godziny, ale dla jej kota to było zdecydowanie za długo. Mruczek uchwycony na nagraniu chodził po mieszkaniu, cały czas zawodząc.
Stęskniony kot, prócz donośnego i nieustającego wołania z tęsknoty robił coś jeszcze. W pysku cały czas trzymał swoją smycz! Chciał wyraźnie pokazać, że nie może zostawać sam w domu, a jego właścicielka musi zabierać go razem ze sobą.
Ida Myrin, gdy sobie uświadomiła, co jej kot robi podczas jej nieobecności, stwierdziła, że nie może już więcej tak zostawiać swojego pupila. Widok żałośnie miauczącego kota, który cały czas kładzie się pod drzwiami wyjściowymi ze swoją smyczą w pyszczku, złamał jej serce.
- Zostawiłam swojego kota w domu tylko na pół godziny, a po tym, co zobaczyłam na kamerze, nie mogę go tak zostawić już nigdy więcej - pisze pod udostępnionym na YouTube nagraniu Ida Myrin.
Właściciel całym światem kota
Zachowanie kota po zostawieniu go samego w mieszkaniu z pewnością miało niejedną przyczynę. Mruczek, przyzwyczajony do stałej obecności swojej właścicielki (która ostatnimi czasy niewątpliwie bywała w domu częściej), nie mógł pogodzić się z faktem, że jego pani coraz częściej wychodzi z mieszkania.
- Z powodu pandemii koronawirusa, większość z nas spędza w domu więcej czasu niż zwykle. Z pewnością wpływa to na relacje z bliskimi i zwierzętami. Nasze pupile otrzymują teraz znacznie więcej naszej uwagi, przez co może być im trudniej, gdy wychodzimy na dłużej z domu - wyjaśnia pod nagraniem zamieszczonym przez portal Boredpanda.
Jednym z wyjść z tej sytuacji, by ograniczyć cierpienie mruczka, będzie częstsze zabieranie go ze sobą z domu. Ten kot ewidentnie był przyzwyczajony do spacerowania na smyczy, zatem nie powinno to stanowić większego problemu w jego przypadku.
Drugi sposób, który częściej stosują właściciele kotów niewychodzących, to przygarnięcie pod swoje skrzydła nie jednego, a dwa koty. Podczas nieobecności właściciela, zwierzaki nie będą pozostawione same, a ich wzajemne towarzystwo będzie absolutnie wystarczające, by zabić czas oczekiwania na powrót człowieka.
- Byłoby dobrze, gdyby osoby mieszkające samotnie, a chcące zostać właścicielami kota, rozważyły adopcję dwóch zwierzaków jednocześnie. Aby mieś pewność, że koty się dogadują, warto przygarnąć koty pochodzące z tego samego miotu. To właśnie zrobiłem z moimi kotami i jeśli nie spędzają czasu ze mną, to sypiają razem na specjalnym kocim fotelu - napisał jeden z użytkowników YouTubea.
- Jeden z moich kotów robi cały czas to samo, co czworonóg z nagrania, zwłaszcza gdy nie może wejść do sypialni i wie, że tam jesteśmy. W domu są trzy inne koty, a jeden z nich jest jego bratem, więc przygarnięcie kolejnego kota w mojej opinii nie zawsze zadziała - stwierdził inny internauta. - Te zwierzaki są bardzo podatne na lęki i problemy z separacją. Można myśleć, że koty są niezależnymi stworzeniami, ale w rzeczywistości pragną interakcji z ludźmi tak bardzo, jak i my lubimy z nimi być.
Zobacz nagranie:
[EMBED-3565]
Artykuły polecane przez redakcję Świata Zwierząt:
Husky dostał nowe legowisko. Właścicielka nie przewidziała reakcji
Gnębiony w szkole nastolatek adoptuje szczeniaka z 6 łapami. Nikt poza nim nie chciał dać mu szansy
Nie żyje Marta Karabela. 24-latka zaginęła podczas spaceru z psem, jej ciało znaleźli nurkowie
Źródło: kochamyzwierzaki.pl