Kociątko nie miało odwagi nawiązać kontaktu wzrokowego. Dziś to największy przytulas

Mała kotka cierpiała na zaawansowaną anemię

Na ogłoszenie dotyczące domu tymczasowego dla kotki trafiła pani Milena, która bez wahania postanowiła pomóc zwierzęciu w potrzebie.

Po przybyciu do kliniki weterynaryjnej stało się jasne, że ruda kicia nie należy to tej grupy pupili, których zawsze wszędzie jest pełno i uwielbiają znajdować się w centrum uwagi. Wręcz przeciwnie, kotka była bardzo nieśmiała i z początku nawet nie nawiązywała kontaktu wzrokowego z otaczającymi ją ludźmi. Do tego dochodziły problemy zdrowotne.

- Nazwaliśmy kociaka "Angie" i zaczęliśmy się nim opiekować. Był pokryty pchłami i kleszczami uszu, miał niedowagę i był odwodniony - wylicza personel schroniska Chaton Orfrant Montreal.

Na tym jednak nie kończyły się dolegliwości małej Angie. Badanie krwi w klinice weterynaryjnej wykazało infekcję bakteryjną i anemię, która niszczyła czerwone krwinki w jej organizmie. W klinice weterynaryjnej podano kotce zastrzyki, antybiotyki i kroplówkę, a z czasem udzielono jej pomocy przy przyjmowaniu pokarmu, ponieważ w ogóle nie miała apetytu.

Kiedy stan Angie się ustabilizował, jedna z wolontariuszek o imieniu Marion postanowiła zabrać kociaka do domu tymczasowego, aby nie wpadł już w niepowołane ręce. To była już tylko kwestia czasu, nim spod maski nieśmiałości zaczęło przedzierać się prawdziwe "ja" uroczej koteczki.

Teraz kociątko chce być ciągle przytulane

Po wdrożeniu odpowiedniego leczenia kociak uratowany przez odważną i życzliwą kobietę zaczął rosnąć w siłę. W końcu sam zaczął jeść, a po każdym posiłku zasypiał owinięty ciepłym kocykiem na kolanach swojej przybranej mamy.

W ciągu zaledwie kilku tygodni kotka bardzo się zmieniła i stała się niezwykle czuła. Teraz nie jest to taki nieśmiały kociak jak pierwszego dnia, lecz prawdziwa amatorka uścisków. Dzięki ogromnym pokładom miłości ze strony swojej opiekunki rozpoczął się nowy, dużo weselszy rozdział w życiu Angie.

Różnicę w jej zachowaniu można zaobserwować na poniższym filmie. Sami zobaczcie, że już w ogóle się nie krępuje, gdy prosi swoją opiekunkę o przytulenie:

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

• Młody niedźwiadek widziany przy popularnym szlaku. Szuka matki

• Strażak adoptuje szczeniaka uratowanego z pożaru. To nie pierwszy raz, gdy ocalił psie życie

• Mieszkańcy Elbląga przecierali oczy ze zdumienia. Po dachu galerii biegał łoś

Źródło: planetapolska.com