Kociątko miało twardy brzuch. Dopiero zdjęcie rentgenowskie ujawniło, co przysparzało mu cierpienie
Do gabinetu weterynaryjnego zgłosili się opiekunowie młodego kota. Zwierzę miało twardy brzuch i dopiero zdjęcie rentgenowskie ujawniło, co sprawiało mu ogromny ból. Weterynarze nie mogli uwierzyć własnym oczom, kiedy zobaczyli prześwietlenie cierpiącej istotki. Mimo iż podejrzewano, że w ciele kociątka znajduje się ciało obce, normalne funkcjonowanie utrudniała mu zupełnie inna przypadłość.
Praca ze zwierzętami może zaskakiwać - z tym stwierdzeniem zapewne zgodzi się każdy lekarz oraz technik weterynarii, mający na co dzień do czynienia z różnymi pacjentami i ich opiekunami. Jednak w przypadku tego kociątka z twardym jak skała brzuchem, specjalistom aż trudno było wierzyć w wyniki badań, jakie mieli przed oczami.
Kociątko wyraźnie cierpiało z powodu obolałego brzuszka
Pewnego dnia do kliniki weterynaryjnej trafił zaledwie ośmiotygodniowy kociak, u którego podejrzewano problemy zdrowotne. Lekarze szybko doszli do wniosku, że ucisk na wysokości układu pokarmowego to pokłosie silnego zaparcia. Wiadomo było również, że maluch od pięciu dni nie mógł się wypróżnić. Wszyscy zachodzili w głowę, jak do tego doszło.
Ból dokuczał kotu tak bardzo, że nie chciał pozwolić nikomu dotknąć swojego tułowia. Był agresywny, drapał i próbował bronić się na wszystkie możliwe sposoby. Aby móc go dokładnie zbadać, weterynarze musieli podać mu środki znieczulające. Wówczas pojawiła się możliwość przeprowadzenia badania palpacyjnego, a następnie wykonania zdjęcia rentgenowskiego.
Klatka laboratoryjna była całym jego światem. Tak beagle podziękował za zwrócenie wolnościWyniki prześwietlenia zszokowały weterynarzy
Analizując wyniki prześwietlenia, lekarze doszli do wniosku, iż operacja usunięcia obcego przedmiotu z ciała zwierzęcia jest zbyteczna. Z kolei udostępnione przez klinikę zdjęcie rentgenowskie wzbudziło zainteresowanie internautów korzystających z mediów społecznościowych. Gołym okiem było widać, że narządy wewnętrzne kociątka przybrały bardzo dziwny kształt, przywodzące na myśl tylko jedno skojarzenie.
Zdecydowana większość użytkowników Facebooka zasugerowała, że zwierzę mogło połknęło zabawkę dla dorosłych o fallicznym kształcie. Ostatecznie jednak okazało się, że jelita kotka ułożyły się w taki sposób na skutek nagromadzenia kału w organizmie.
Co spowodowało taki uraz?
Dolegliwość układu pokarmowego przysparzała maluchowi ogromny ból i nie ma się co dziwić, że w taki sposób reagował na jakąkolwiek próbę zbadania. Najbardziej prawdopodobna przyczyna problemu to zjedzenie przez malucha własnych odchodów z kuwety. Jakby tego było mało, najpewniej były one dodatkowo oblepione znajdującym się w niej piaskiem, który zatrzymuje wilgoć.
Taka mieszanka wywołała w żołądku zwartą masę, przez którą brzuszek kociaka stał się bardzo nabrzmiały i uniemożliwiła mu całkowicie wypróżnianie. Aż trudno uwierzyć, że maluch wyszedł z tego cało. Na szczęście teraz już nic mu nie zagraża. Jednak jego opiekunowie będą musieli pilnować, aby w przyszłości nie wyrządził sobie podobnej krzywdy.
źródło: wamiz.it