Koci chuligan bije każdego, kto się napatoczy. Wywieszono ostrzeżenie, ale licznik bije
W związku z tym, że koty nie potrafią komunikować się słownie, nie pozostaje im nic innego, jak radzić sobie w kontaktach z ludźmi w inny sposób. Kocurek o imieniu Max wyraża swoje niezadowolenie przy pomocy ostrych pazurków. Po powtarzających się atakach na karmiącą go rękę pracownicy schroniska postanowili wykorzystać jego humorzastość, by rozsławić mruczka na cały świat.
Pracownicy schroniska Oromocto i Area SPCA w Stanach Zjednoczonych doskonale zdają sobie sprawę, że z tym kocim rozrabiaką nie ma żartów. Tuż obok klatki, w której przebywa, pojawiła się nawet kartka z ostrzeżeniem. Jeden niewłaściwy ruch i musisz liczyć się z raną po ostrych pazurkach!
Kot notorycznie bije innych. Wystarczy jeden zły ruch i po Tobie
Max trafił do schroniska dopiero kilka tygodni temu, ale już dał się poznać jego pracownikom, wolontariuszom i odwiedzającym z nienajlepszej strony. To koci senior, który nie miał w życiu wystarczająco dużo szczęścia, by trafić do kochającego domu, gdzie u boku opiekunów dotrwa do końca swoich dni. Choć lubi zwracać na siebie uwagę, dosadnie pokazuje, kiedy ma już dość kontaktu z człowiekiem.
- Wyciągnie łapkę prosto przez klatkę i uderzy, jeśli zajdzie taka potrzeba - mówi dla "The Dodo" Tracy Marcotullio, kierownik schroniska w Oromocto i Area SPCA .
W związku z zachowaniem kota, wszyscy pracownicy schroniska nauczyli się już, że w pewnych okolicznościach lepiej unikać kontaktu z nim. Jednak nie zawsze zdają sobie z tego sprawę odwiedzający przytułek.
Licznik Maxa dobił do 4 dni
Wolontariusze wpadli na interesujący pomysł, jak ostrzec wszystkich zbliżających się do klatki, w której znajduje się Max. Tuż obok niej wywiesili specjalne ostrzeżenie o nieprzewidywalnym zachowaniu zwierzęcia. Jednak oprócz tej informacji, znajduje się na nim również licznik, który pokazuje, ile dni mruczący łobuziak wytrzymał od ostatniego nieuzasadnionego ataku na rękę skierowaną w jego stronę.
Choć jak do tej pory Max nie może pochwalić się imponującym wynikiem, bowiem najdłuższa passa, w jakiej udało mu się wytrwać to 4 dni, nie oznacza to, że ma nieustająco złe intencje.
- Nie chodzi o to, że jest złym kotem - mówi Marcotullio. - Po prostu jest nadmiernie pobudzony, a kiedy ma dość, dosadnie to pokazuje.
Jednak wolontariuszom udało się znaleźć pewien sposób, by wkupić się w łaski kociego staruszka. Otóż jest wielkim miłośnikiem smakołyków . W związku z tym zawsze, kiedy chcą bezpiecznie zbliżyć się do jego klatki, mają w zanadrzu jego ulubione przekąski. " Droga do jego serca wiedzie przez konserwy lub smakołyki" - wyjawili opiekunowie.
Co ciekawe, w ramach skruchy, gdy kot uderzy łapką któregoś z odwiedzających schronisko, osoba ta otrzymuje specjalną przypinkę z jego zdjęciem i zabawnym tekstem .
Historia Maxa pojawiła się na łamach wielu internetowych portali oraz w telewizyjnym wydaniu wiadomości, dzięki czemu zyskał setki fanów. W jego charakterystycznym zachowaniu można dopatrywać się również plusów. Relacjonowanie jego niecodziennych skłonności na Facebooku sprawiło, że wiele osób zainteresowało się przytułkiem, w którym przebywa . To przyczyniło się do znalezienia domów innym kocim podopiecznym.
- Choć dobrze się przy tym bawimy, naprawdę chcemy, żeby trafił do domu na zawsze. Zasługuje, żeby się stąd wydostać i znaleźć swoich ludzi - wyznają pracownicy schroniska.
Pozostaje wierzyć, że nagły wzrost popularności przyczyni się do powodzenia w procesie adopcyjnym!
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie - Nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy! KLIKNIJ TUTAJ .
źródło: The Dodo