Kobieta poślubiła swojego kota. "Nie można nas rozdzielić w żadnych okolicznościach"
Mieszkanka Londynu, Deborah Hodge wzięła ślub ze swoją kotką. Chociaż wszyscy myśleli, że to zwariowany pomysł, kobieta zrobiła to, aby jej pupilka została z nią na zawsze. "Nie można nas rozdzielić w żadnych okolicznościach".
Mieszkająca w Londynie 49-letnia Deborah Hodge jest matką dwójki dzieci i właścicielką, a właściwie żoną kotki o imieniu Indii. Kobieta postanowiła poślubić zwierzę, które jest członkiem rodziny od 2017 roku z lęku przed utratą kotki.
Musiała rozstać się z ukochanymi psami i kotem
Jak podaje ofeminin.pl za "Daily Mirror", Deborah w swoim życiu dwa razy doświadczyła sytuacji, w których zmuszona była rozstać się ze swoimi ukochanymi zwierzętami. Właściciele poprzedniego mieszkania pod groźbą eksmisji kazali jej pozbyć się dwóch psów rasy husky o imionach Siri i Starshine. Następni właściciele z kolei zmusili ją do pozbycia się kota, nazywanego Jamal. – To absolutnie złamało mi serce. Zwierzęta domowe stają się częścią twojej rodziny i to było absolutnie druzgocące, że musiałam się z nimi pożegnać – zdradziła kobieta w rozmowie z "Daily Mirror".
Wzięła ślub ze swoją kotką
Obecny właściciel mieszkania zgodził się na to, aby 49-latka przygarnęła kotkę. Kobieta jednak nie wie, jak długo jeszcze będzie mogła tam mieszkać, ponieważ w marcu straciła pracę. W obawie przed tym, że potencjalni nowi właściciele mogliby nie zaakceptować kotki, postanowiła wziąć z nią ślub.
– Żeniąc się z Indią, chcę, aby wszyscy przyszli właściciele wiedzieli, że jesteśmy jako pakiet i nie można nas rozdzielić w żadnych okolicznościach, ponieważ jest ona dla mnie tak samo ważna, jak dzieci – tłumaczyła Deborah w rozmowie z "Daily Mirror".
Żaden człowiek ich nie rozdzieli
Ceremonia zaślubin Debory i jej kotki odbyła się w zeszłym tygodniu w parku w południowo-wschodnim w Londynie. Ceremonię cywilnych zaślubin poprowadził znajomy kobiety, który jest prawnie wyświęcony. Chociaż znajomi kobiety uważali, że "zwariowała", to byli obecni podczas tak ważnego dla niej wydarzenia.
– Nie miałam nic do stracenia, a wszystko do zyskania, więc wyszłam za mojego kota! Ślubowałam przed wszechświatem, że żaden człowiek nie rozdzieli mnie i Indii – podkreśliła Deborah.
Zobacz zdjęcie:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Turystka spada z wysokości 210 metrów. Nagle na horyzoncie pojawia się "biały wilk"
-
Mała kukabura popisuje się swoim uroczym „chichotem”. Jej śmiech jest zaraźliwy
-
Przyrodnicy apelują: podlot to nie sierotka. Jak mądrze pomagać?
Źródło: ofeminin.pl