Kaczka zaadoptowała osieroconego ssaka. Pozwoliła mu spać pod swoim skrzydłem
Podczas jednego z obchodów farmy rolnik postanowił zajrzeć do kaczego gniazda. Jakie było jego zdziwienie, gdy w miejscu, w którym ptak składał jajka, pojawiła się futrzasta sierotka. Okazuje się, że szukała bezpiecznego schronienia przed światem.
Właściciel farmy niedaleko miasta Adelaida w Australii był tak zaskoczony znaleziskiem, że postanowił wyciągnąć zwierzaka z gniazda i dokładnie się mu przyjrzeć. Niezapowiedzianym gościem okazała się kitanka lisia.
Kitanka zamiast kaczątka
Kitanka lisia, wcześniej znana pod takimi nazwami jak pałanka kuzu, kuzu oraz lis workowaty, to uroczy torbacz, ważący od 1,2 kg do 4,5 kg. Zwierzę jest gatunkiem endemicznymi występującym we wszystkich rejonach Australii. Ponadto, jest objęty ścisłą ochroną gatunkową. Rolnik z pewnością nie zapomni dnia, w którym znalazł puszystego zwierzaczka smacznie śpiącego w kaczym gnieździe. Osierocony maluch umościł się pod skrzydłem swojej przybranej mamy, tuż obok świeżo zniesionych jaj. Nie wiadomo, czy sam tam wskoczyły, czy też kaczka przyciągnęła go do siebie, myląc go z kaczątkiem.
Kacza mama świetnie spisała się w swojej roli. Zamiast przegonić sierotę, postanowiła nie tylko ją zaakceptować, ale dołożyła wszelkich starań, aby było jej ciepło i wygodnie.
Mała Daisy wkrótce wróci na wolność
Rolnik podświadomie wiedział, że nie może pozwolić futrzakowi na pozostanie na farmie. Kierując się jego dobrem, przekazał go w ręce specjalistów o wieloletnim doświadczeniu w wychowywaniu dzikich gatunków zwierząt.
Mała kitanka dostała na imię Daisy i została przewieziona do siedziby organizacji Fauna Rescue SA. Na miejscu zyskała nowego przyjaciela - drugą osieroconą kitankę, tym razem samca. Oba zwierzaki będą tam wychowywane, dopóki nie przyjdzie odpowiednia pora, by wypuścić je na wolność.
Przedstawiciele FRSA przekazali specjalne podziękowania kaczce, która zaopiekowała się małą Daisy:
- Uważamy, że kaczka wykonała świetną robotę – napisali ratownicy. - Z wielkimi podziękowaniami i pochwałami od naszych ratowników, życzymy, aby kontynuowała swoje codzienne sprawy, oddając adoptowane młode w bezpieczne ręce.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: thedodo.com
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
-
Leszek Miller krytyczny wobec słów papieża. „Psy i koty nie dają na tacę”
-
Na świat przyszło jaguarundi dotknięte albinizmem. To pierwszy przypadek w Kolumbii
-
Dlaczego Maltańczyk jest tak często wybierany przez Polaków?