Julia Wieniawa zachwala pieski z pseuhodowli. Agnieszka Woźniak-Starak odpowiada krótko

Julia Wieniawa zachwala "hipoalergiczne" pieski

23-letnia celebrytka ma stały kontakt z internautami, dlatego gdy jej rodzina się powiększyła, nie mogła dłużej przemilczeć radosnych wieści. Pod koniec 2021 roku Julia Wieniawa obwieściła na Instagramie, że wraz ze swoim partnerem Nikodemem Rozbickim kupiła szczeniaczka .

- Już nie mogę dłużej ukrywać się z moją nową miłością! - napisała pod zdjęciem uroczego pupila.

Bowie, bo takie imię nadano maluchowi, to skrzyżowanie pudla miniaturowego z cavalier king charles spanielem. Chociaż piesek przypominający zabawkę skradł serca sporej części obserwatorów celebrytki, nie wszyscy internauci pochwalali decyzję aktorskiej pary o kupnie szczenięcia. Wszystko dlatego, że Bowie nie jest niczym więcej, niż "rasowym kundelkiem".

Julia Wieniawa momentalnie znalazła się w ogniu krytyki, a środowiska pro-zwierzęce zarzuciły jej wspieranie pseuhodowli i kierowanie się wyłącznie wyglądem psa.

- Po prostu bierzecie dwie rasy i je sobie rozmnażajcie, bo TAK, bo wyglądają ładnie – napisała aktywistka Malwina Łapińska.

Kilka miesięcy później aktorka odniosła się do hejtu, jakiego doświadczyła w związku z zakupem nierasowego zwierzęcia. W najnowszym wydaniu "Dzień dobry TVN" udostępniono fragment rozmowy z celebrytką, w którym przyznała, że zmaga się z alergią na sierść, lecz przy Bowiem nie doświadcza żadnych dokuczliwych dolegliwości.

- Ze schroniska pieska już wzięłam, niestety już go nie mam. Okazało się, że mam uczulenie na sierść i nawet z tamtym pieskiem miałam problem, bo jestem alergikiem. Cavapoo, czyli piesek, którego mam jest hipoalergiczny - stwierdziła w rozmowie z Sandrą Hajduk-Popińską.

Pomimo, iż cavapoo nie są oficjalnie zarejestrowaną psią rasą, aktorka zapewnia, że Bowie nie jest obciążony żadnymi wadami genetycznymi w efekcie złego skrzyżowania. Wyznała, że kocha swojego pupila, nazywając go najcudowniejszym psem na świecie i okazem zdrowia.

Agnieszka Woźniak-Starak przestrzega przed pseudohodowlami

Środowe wydanie śniadaniówki prowadziły Ewa Drzyzga i Agnieszka Woźniak-Starak, która nie od dziś słynie z zamiłowania do czworonogów. Sama ma w domu pokaźne grono futrzaków i chętnie zabiera głos w kampaniach na rzecz adopcji ze schronisk czy humanitarnego traktowania zwierząt. Prezenterce nie przypadła do gustu wypowiedź Julii Wieniawy, a zwłaszcza zapewnienia o tym, iż modne obecnie cavapoo wcale nie uczulają.

- Po pierwsze nie podoba mi się sformułowanie hipoalergiczny piesek. To chyba nie do końca w tę stronę. Po drugie patrząc po Instagramie różnych gwiazd, to strasznie dużo ma teraz alergię. Nie lubię takiego trendu modne rasy. Później te pieski lądują w schronisku – powiedziała Agnieszka Woźniak-Starak, odnosząc się m.in. do nowego pupila Lewandowskich. Dziennikarka zwróciła się do telewidzów z ostrzeżeniem, by uważać na pseudohodowle, nazywając je prawdziwym złem i dramatem zwierząt. - Jeżeli ktoś chce mieć rasowego psa, to z rodowodem i z prawdziwej, sprawdzonej hodowli, gdzie te psy są i dobrze traktowane i są zdrowe – podsumowała.

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

• Kupuj wygodnie i odbierz rabat na pierwsze zakupy od MiskaKarmy.pl. Kliknij!

• Najlepsze karmy dla psa i kota, super promocje, bezpieczna dostawa. Sprawdź!

• Białorusini walczący po stronie Ukrainy pomogli zagubionemu psu. Dzięki nim wrócił do swojego pana

Źródło: Dzień Dobry TVN