Maleńki jelonek podszedł do kobiety. Był całkiem sam, myślał, że jest jego mamą
Kobieta pomyślała, że być może mama jelonka jest gdzieś w pobliżu. Została z nim przez chwilę, powstrzymując go od ssania jej kostek. Zdecydowała, że póki co zostawi malucha, nie chciała go "porywać", jeśli jego mama naprawdę była niedaleko. Jednak gdy wróciła po kilku godzinach, jelonek wciąż był w tym samym miejscu i głośno płakał.
Jelonek myślał, że kobieta jest jego mamą
Kiedy Amber zobaczyła, że głodny jelonek wciąż tkwi w miejscu wiedziała, że nie może go tam zostawić. Już oczywiste było, że maluch jest kompletnie sam, nie wiadomo, co stało się z jego mamą.
Poruszona sytuacją maleństwa kobieta zaczęła się zastanawiać, jak mu pomóc. Choć jelonek chciał być jak najbliżej niej i wciąż plątał się przy jej nogach, nie była w stanie go podnieść i bała się, ze niechcący wyrządzi mu krzywdę.
Kobieta poprosiła więc znajomego o wsparcie i wspólnymi siłami udało im się bezpiecznie przetransportować malucha do auta, a potem do domu. Na miejscu Amber wypełniła gumową rękawiczkę mlekiem i dała ją jelonkowi do ssania. Był tak głodny, że wręcz rzucił się na jedzenie.
Następnego dnia jelonek, który otrzymał imię Scout został zawieziony do placówki zajmującej się potrzebującymi zwierzętami. Tam otrzymał niezbędną pomoc.
Jelonek uratowany
Był tak mały, że wymagał wsparcia przy wszystkim - od jedzenia, do zabawy. Jednak wolontariusze robili wszystko, co w ich mocy, by maluch rósł jak najzdrowszy i udało się. Scout urósł już całkiem spory i silny!
W placówce towarzyszą mu inne jelonki, z którymi zdążył się zapoznać i zaprzyjaźnić. Dzięki niezbędnej opiece wszystkie mają szansę, by wydobrzeć na tyle, by wrócić tam, gdzie ich miejsce - na wolność.
Wkrótce i Scout będzie gotów, by powrócić na łono natury. Jednak z pewnością nie zapomni, jak pomogli mu ludzie, na których miał szczęście trafić! Dzięki Amber i wolontariuszom otrzymał niezbędną pomoc i już niedługo będzie mógł zacząć zupełnie nowe życie.
Źródło: facebook.com
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Obrońcy zwierząt oskarżają Antoniego Gucwińskiego o zaniedbanie. Jest odpowiedź
-
Pies przerwał wystąpienie burmistrza. Wstydliwy incydent uchwyciła kamera
-
Okno życia dla niechcianych zwierząt cieszy się wielkim powodzeniem