Jedno zdjęcie sprawiło, że poczuli się zagrożeni. Władze gminy wydały specjalne instrukcje
Jedna z mieszkanek spokojnej dotąd gminy Grabowiec wyszła z domu, by wyrzucić śmieci. Usłyszała dziwne odgłosy, a kiedy podeszła do kontenerów, zobaczyła cos bardzo dziwnego.
Sama nie była pewna, na co patrzy. Jakieś duże stworzenie grzebało w jej śmieciach. Miało masywne ciało pokryte ciemnym futrem. Kobieta pomyślała, że to duży pies i zawołała na syna, by przyniósł kij.
Zdjęcie wywołało sensację
Kobieta zdołała nawet zrobić jedno zdjęcie stworzenia, grzebiącego w śmieciach, by pokazać sąsiadom, jakiego wielkiego czworonoga znalazła na swoim podwórku.
Nagle zwierzę oderwało się od jedzenia odpadków i odbiegło między pobliskie drzewa. Kobieta zamarła. Zdała sobie sprawę, że nie spotkała wyjątkowo dużego psa, lecz niedźwiedzia!
Sensacyjna wiadomość ze zdjęciem na dowód szybko obiegła wioskę, sąsiednie wsie i całą gminę. Niebawem na tablicach informacyjnych oraz stronie internetowej gminy pojawiły się specjalne instrukcje, jak postępować w razie spotkania z niedźwiedziem .
"Zachowaj spokój i nie panikuj", "rób wszystko, by nie zaskoczyć niedźwiedzia", "nasłuchuj odgłosów i obserwuj teren" - tego rodzaju porady możemy znaleźć w specjalnej instrukcji. Władze gminy zakazały też spuszczania psów ze smyczy w czasie spacerów i uczuliły mieszkańców na to, by nie zostawiali na wierzchu resztek jedzenia.
Niedźwiedź czy nie?
Wójt gminy Grabowiec jest pewny, że na zdjęciu zrobionym przez mieszkankę jednej z miejscowości faktycznie jest niedźwiedź.
- Nawet konsultowałem się z łowczym i też mówi, że niedźwiedź - twierdzi wójt Bartosz Popek w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim.
Wójt dodał, że w gminie nigdy wcześniej nie było niedźwiedzi ani nawet się o nich nie słyszało. Przypuszcza, że miś przywędrował do Polski z Ukrainy lub nawet uciekł z cyrku.
Tymczasem leśniczy Marek Kamiński uważa, że nie należy wyciągać z niewyraźnego zdjęcia zbyt daleko idących wniosków.
- Widziałem zdjęcie, ale nie można na jego podstawie stwierdzić, że to na pewno niedźwiedź - mówi Kamiński Dziennikowi Wschodniemu. - Niedźwiedzie żyją w innego typu lasach, my nie mamy odpowiedniego terenu.
Mimo to mieszkańcy gminy wiedzą swoje. Opowiadają, że w jednym z sadów w pobliżu miejsca zrobienia zdjęcia właściciel znalazł na korze drzew kępy sierści, jakby otarł się o nie niedźwiedź.
Jeśli faktycznie w pobliżu ludzkich siedzib w gminie Grabowiec błąka się niedźwiedź, Regionalna Dyrekcja Ochrony Przyrody może wydać polecenie przepłoszenia go.
Zobaczcie zdjęcie, które wywołało poruszenie w całej gminie:
Źródło: Dziennik Wschodni
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
-
Natychmiastowa karma dopadła właściciela psa. To musiało boleć
-
Głupota może być groźna. Rodzice narazili własne dzieci, by zrobić zdjęcia dzikim zwierzętom
-
Grzybiarza miały napaść trzy wilki, czy mówił prawdę? Eksperci podważają jego wersję wydarzeń