Jaka będzie zima w Polsce? Odpowiedzi szukajmy u niedźwiedzi, "Nabrały dużo sadła"
Kiedy tylko złota jesień dobiega końca, wiele osób zaczyna zastanawiać się, jaka będzie tegoroczna zima w Polsce. Okazuje się, że odpowiedzi na to nurtujące pytanie można szukać u niedźwiedzi. Leśniczy z Bieszczad pokazał w sieci charakterystyczne tropy na śniegu, po których można wiele wywnioskować.
Co wspólnego mają niedźwiedzie z prognozami na nadchodzącą zimę? Okazuje się, że całkiem sporo. Po charakterystycznych dla nich przyzwyczajeniach można wywnioskować, jak przebiegają ich przygotowania do snu zimowego. To doskonała podpowiedź w rozważaniach nad tym, czy należy spodziewać się srogich mrozów.
Jaka zima czeka Polaków w tym roku?
Matka natura rządzi się swoimi prawami. Często jest niepokorna i humorzasta, przez co igra w z przepowiadanymi prognozami pogody, ostrzeżeniami i komunikatami. Jednocześnie to właśnie u niej oraz mieszkańców dzikiej przyrody można dopatrywać się odpowiedzi na pytanie, czy zima w tym roku będzie mroźna. Kazimierz Nóżka, leśniczy Nadleśnictwa Baligród, i Marcin Scelina z leśnictwa Roztoki zwracają uwagę, że w tym roku drzewa owocowe cieszyły się duży urodzajem oraz buki zaowocowały po kilkuletniej przerwie. Dzięki temu leśne zwierzęta mogły nabrać tłuszczu, by przygotować się na nadchodzące mroźne dni.
- Zapowiada się sroga, śnieżna i mroźna zima. To widać po zachowaniu niedźwiedzi, po ich wyjątkowej otyłości w tym roku. Nabrały dużo sadła, co zapowiada długą, tęgą zimę – mówi ekspert od bieszczadzkich lasów i ich mieszkańców, cytowany przez Gazetę Wyborczą.
W poszukiwaniu smakowitych smakołyków dzikie zwierzęta, a zwłaszcza niedźwiedzie często zapędzają się do przydomowych sadów, gdzie zajadają się dojrzałymi jabłkami. Wszystko po to, by być gotowym w odpowiedniej chwili zapaść w sen zimowy.
Leśniczy znalazł ślady małego niedźwiedzia
Wspomniany wcześniej leśnik z Nadleśnictwa Baligród pochwalił się w sieci nagraniem, jakie udało mu się ostatnio poczynić. Widzimy na nim ślady bardzo młodego niedźwiedzia. Kazimierz Nóżka zapewnia, że maluchom tego gatunku zawsze towarzyszy dużo większa matka, która jest gotowa bronić potomstwa za cenę własnego życia.
– Mogły iść szarą drogą, nie zostawiając tropów, ale jak to niedźwiedzie muszą się pochwalić, że idą i zostawią swój wyraźny trop w białym śniegu – opowiada zza kamery Nóżka, który zna Bieszczady jak własną kieszeń. – Bądźcie czujni. Jeżeli zauważycie świeże tropy, nie maszerujcie nimi. Nie podchodźcie dla własnego bezpieczeństwa. Te niedźwiedzie przechodziły tutaj akurat pod osłoną nocy, więc już pewnie są daleko, ale mimo wszystko ostrożności nigdy za wiele.
Leśnik podkreśla także, że w chwili spotkania z niedźwiedziem należy zachować spokój za wszelką cenę, choć sam wielokrotnie przekonał się, że to wcale nie jest takiej łatwe. Jeśli strach będzie duży na tyle, że nogi będą chciały ponieść nas, gdzie pieprz rośnie, najlepiej w trakcie ucieczki zrzucić z siebie część garderoby. Wtedy goniący nas drapieżnik być może zajmie się nią, co da nam przewagę kilku cennych chwil.
Podczas wędrówki leśnymi szlakami najlepiej od czasu do czasu klasnąć w dłonie, nucić pod nosem lub gwizdać. To znak ostrzegawczy dla niedźwiedzia, który słysząc zbliżającego się człowieka powinien się oddalić.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
źródło: podroze.gazeta.pl; wiadomosci.wp.pl