Inspektorzy odebrali 26 rasowych kotów. Były trzymane bez wody, pokarmu i w skrajnym brudzie
Po latach walki inspektorom Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce wreszcie udało się rozbić pseudohodowlę kotów rasowych w Opolu. 26 kocich istnień zostało przetransportowanych do kliniki weterynaryjnej. Większość z nich jest chora, niektóre koty cierpią na infekcje oczu lub są ich całkowicie pozbawione.
O dramatycznej sytuacji rasowych kotów, głównie syjamskich i orientalnych, jako pierwszy zaalarmował pewien przechodzień. Świadek umieścił w sieci ogłoszenie, informujące o błąkającym się kocie w okolicy garaży przy ul. Luboszyckiej w Opolu. W tym samym czasie inspektorzy TOZ Oddział Opole weszli w posiadanie informacji, jakoby w pobliżu miała funkcjonować pseudohodowla zwierząt.
Zwierzęta żyły w ciemnym i zimnym garażu pośród odchodów
- W sobotę (6.11) pojawiliśmy się na miejscu z policją i strażą pożarną, która otworzyła garaż. Obraz był przerażający. Już na pierwszy rzut oka było widać, że koty są chore. Nie miały dostępu do wody ani jedzenia. W środku była jedna, brudna kuweta, więc odchody walały się wszędzie, nawet w kartonach, w których koty później spały - mówi Natalia Kotyś z TOZ w Opolu w rozmowie z nto.pl.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że osobą, która przyłożyła rękę do cierpienia kotów, jest 55-letnia kobieta, która przed trzema miesiącami została skazana za prowadzenie pseudohodowli w nieodległej części miasta . Wcześniej hodowczyni przetrzymywało ponad 50 kotów w dwupokojowym mieszkaniu. Więcej na ten temat przeczytasz w tym artykule.
Inspektorzy TOZ Oddział w Opolu odkryli, że pomimo sądowego zakazu posiadania kotów na okres 2 lat, właścicielka pseuhodowli nadal rozmnaża i sprzedaje chore i cierpiące zwierzęta poprzez platformę OLX. Chcąc w dalszym ciągu czerpać zyski, kobieta postanowiła ukryć swoją działalność, przenosząc koty ze swojego mieszkania do innej lokalizacji.
Jeśli sąd uzna, że kobieta złamała orzeczony wcześniej środek karny, grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Zwierzaki pilnie szukają domów
- Kotki są w różnym wieku. Od 7 miesięcy do 5 lat. Uczą się korzystać z kuwety. Niektóre dają się miziać, uczą się bawić, są też takie bardzo rozmowne i ciekawskie. Koty powoli się otwierają i robią postępy! Są też takie, które będą wymagały trochę pracy, by na nowo zaufały człowiekowi - informują przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Wolontariusze szukają miejsc, w których odebrane kociaki w bezpieczeństwie i miłości będą mogły nabierać sił i dochodzić do zdrowia. Dlatego jeśli mieszkasz na terenie Opola bądź bliskich okolic i jesteś zainteresowany udzieleniem zwierzętom schronienia w postaci domu tymczasowego, prosimy o kontaktowanie się z członkami organizacji pod następującymi numerami telefonów:
-
Kasia: 690 005 389
-
Magda 697 529 411
-
Natalia 791 499 002
Zapewniana jest karma, opieka weterynaryjna i niezbędne akcesoria. Wszystkie pozostałe osoby chcące pomóc odsyłamy do zbiórki organizowanej przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Opolu. Koszty leczenia zwierząt są ogromne, dlatego wolontariusze obawiają się, że nie będą w stanie pokryć ich z dotychczasowego budżetu.
- Wzięliśmy sobie na głowę dużo, chyba za dużo. Myśleliśmy, że jakoś wspólnie damy rade, ale błagamy nie zostawiajcie nas samych - Nas i tych biednych kotów. BŁAGAMY O WSPARCIE FINANSOWE dla tych chorych zwierząt. One Was potrzebują! Bez Was się nic nie uda, to dzięki Wam działamy i pomagamy. Sami nie udźwigniemy tych kosztów. Wszystko, co dla nich robimy, robimy jako wolontariusze - apelują.
Jeszcze raz zachęcamy do wpłacania datków. Link do zbiórki pozostawiamy >tutaj<.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: facebook/TOZ Opole, nto.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
-
Szukasz opiekuna dla psa lub kota? Oto serwis, któremu możesz zaufać
-
Fala przypadków wścieklizny rośnie na Mazowszu. Rusza kolejna akcja szczepień
-
Suczka stała się rekordzistką. Urodziła aż 18 szczeniaków, ale to ostatni zapiera dech w piersiach