Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Koty > Guz na pyszczku kotki sprawił, że nikt nie chciał jej adoptować. Teraz jest rozchwytywana
Kamila Sabatowska
Kamila Sabatowska 26.10.2022 15:39

Guz na pyszczku kotki sprawił, że nikt nie chciał jej adoptować. Teraz jest rozchwytywana

kot z guzem
instagram/unwantednycpets

Zmiany nowotworowe umiejscowione w jamie ustnej kotki sprawiły, że żadna osoba odwiedzająca schroniska nie chciała jej adoptować. Wszyscy odwracali wzrok, ponieważ nie mogli patrzeć na uwypuklenie wielkości piłki baseballowej. Na szczęście zwierzę trafiło pod opiekę specjalistów, dzięki którym przeszło wielką metamorfozę.

Keta to niespełna roczna kotka, która w swoim krótkim życiu zdążyła już naprawdę wiele przejść. Dzięki ludziom, którzy zgodzili się jej bezinteresownie pomóc, przeszła operację i otrzymała szansę na nowe, lepsze życie. To była długa i kręta droga.

Pyszczek kotki uległ deformacji

Keta przebywało w schronisku w Nowym Jorku, w którym ze względu na brak miejsc z czasem dokonuje się eutanazji. Aby zapewnić miejsce kolejnym podopiecznym i usprawnić ich adopcję, na śmierć skazywano najstarsze oraz najbardziej schorowane i niechciane osobniki. Niestety bura kotka była jednym z nich.

rescue-cat-mouth-tumor-keta-7

Guz na pyszczku Kety pojawił się jeszcze zanim skończyła pierwszy rok życia. Z czasem wybrzuszenie powiększyło się do rozmiarów piłki baseballowej. Był tak duży, że cała jej twarz była zdeformowana. Obawiano się, że jedynym rozwiązaniem jest uśpienie zwierzęcia. Na szczęście w samą porę na miejsce przybyli przedstawiciele organizacji Unwanted NYC Pets zdecydowali, że wezmą kotkę pod swoją opiekę i postarają się pomóc jej powrócić do zdrowia.

Pracownicy organizacji do razu wiedzieli, że jeśli chcą, aby Keta wróciła do zdrowia, muszą wspólnie pokonać wiele trudności. Kotka przeszła szereg badań, które przygotowały ją do operacji, aczkolwiek lekarze nie mieli stuprocentowej pewności, że zabieg przebiegnie bez komplikacji. Konsekwencją operacji mogła być ogólna deformacja pyska bądź utrata oka. Brano również pod uwagę możliwość, iż kotka do końca życia będzie musiała przyjmować pokarm przez specjalną rurkę.

Kotka przeszła ekstremalną metamorfozę

Ku uciesze opiekunów kota, zabieg przebiegł pomyślnie. Chirurg, dr Tomas Ingernuso, zdołał uniknąć możliwych powikłań i skutecznie usunął guza. Nie ulega wątpliwości, że Kecie będzie o wiele łatwiej spożywać posiłki, teraz, gdy nie ma już tego ogromnego guza w pyszczku. Kotka zyskała nie tylko piękny wygląd, ale także niedługo potem kochający dom. Jej nowa kocia mama regularnie przesyła zdjęcia kotki do organizacji, która uratowała jej życie. Widać na nich, że Keta trafiła na opiekunkę, u której może szczęśliwie spędzić resztę swoich dni.

- Ona się leczy i robi to niesamowicie! Jej skóra napina się, dając jej pełny obraz w obu oczach, je jak bestia i znów kocha życie - relacjonowali specjaliści, którzy opiekowali się kotką po zabiegu.

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

źródło: boredpanda.com; koty.pl