Egzotyczne zwierzęta w opuszczonym pokoju hotelowym. "Właścicielka udała się w nieznanym kierunku"
Obrońcy praw zwierząt byli wyraźnie wstrząśnięci, kiedy znaleźli w opuszczonym pokoju hotelowym egzotyczne zwierzęta. W pomieszczeniu znajdowała się małpka marmozeta, papuga ara, a także pies rasy grzywacz chiński. Zaskakujący okazał się także los ich właścicielki, która pewnego dnia po prostu zniknęła. Inspektorom udało się dotrzeć do kobiety, by dowiedzieć się, dlaczego zwierzęta pozostały bez opieki.
Odkrycie, jakiego Ekostraż dokonała w jednym z wrocławskich hoteli, z całą pewnością wywołało gniew, oburzenie, ale i współczucie. Oczom inspektorów ukazał się przerażający, a zarazem smutny widok. Zaniedbane zwierzęta, które pozostawiono na pastwę losu, nie miały dostępu do jedzenia i wody.
Egzotyczne zwierzęta w opuszczonym pokoju hotelowym
Zaniedbana papuga ara, małpka marmozeta i grzywacz chiński przebywały w opuszczonym pokoju hotelowym bez opieki. Ptak fruwał po pokoju nie tylko niszcząc meble, ale także robiąc sobie krzywdę, zaś dwa pozostałe stworzenia znajdowały się w małych, obskurnych klatkach.
- Brakuje krajowych gatunków zwierząt w Polsce, żeby nieudolnie bawić się w egzotykę? – pytają retorycznie inspektorzy Ekostraży.
Ratownicy przetransportowali zwierzęta do kliniki weterynaryjnej, gdzie przeszły pełną specjalistyczną diagnostykę. W ocenie lekarzy zwierzęta, a w szczególności papuga, są mocno zaniedbane i były źle utrzymywane przez dotychczasową opiekunkę. W konsekwencji wymagają szczególnej opieki specjalistów.
"Właścicielka udała się w nieznanym kierunku"
Początkowo tajemnicą pozostawało, co stało się z kobietą, która wynajmowała pokój, gdzie odnaleziono porzucone zwierzęta. Okazało się, że ich właścicielka jest na stacjonarnym leczeniu w jednym z wrocławskich szpitali.
Ekostraż skonsultowała się z lekarzami, pod których opieką przebywa. Szacują, że zanim opuści placówkę, może upłynąć nawet do dwóch miesięcy. Z komentarzy znajdujących się pod postem organizacji na Facebooku wynika, że zmaga się ze schorzeniami psychicznymi.
Ratownicy zdradzili, że mają kontakt z właścicielką zwierząt, a kobieta ma być im wdzięczna za pomoc. Sama przyznała, że przez 2 lata nie udała się z nimi na wizytę do lekarza weterynarii.
Stan zdrowia zwierząt wskazuje na długotrwałe zaniedbanie
Wskutek zaniedbań i całego szeregu niedoborów, u papugi pojawiły się problemy z piórami, dziobem, brodawkami nozdrzy, ale także powiększenie wątroby i nerek. Większość z nich spowodowała nieodpowiednia dieta i pielęgnacja.
- Mierny stan ptaka wynika ze złej opieki nad nim, czyli braku wiedzy o potrzebach i warunkach utrzymywania takiego zwierzęcia egzotycznego – zauważają ratownicy.
W nienajlepszej kondycji jest również marmozeta. W momencie badania była wychudzona i odwodniona. Opiekunka przyznała, że przez dwa lata karmiła ją jedynie mlekiem zmodyfikowanym. USG wykazało nieprawidłową strukturę nerki. Jej wątroba jest stłuszczona, a także ma podwyższony cholesterol i parametry wątrobowe.
- U nas pierwszy raz w życiu zjadła owoce – piszą ratownicy z Ekostraży.
Leczenie zwierząt i zapewnienie im odpowiednich warunków do życia zdecydowanie nie należy do najtańszych wydatków. Aktualnie Ekostraż prowadzi zbiórkę pieniędzy, która ma pomóc powrócić do formy odnalezionym stworzeniom. Link do niej znajdziecie TUTAJ.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
źródło: facebook/EKOSTRAŻ