Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Dwukrotnie próbowali oddać starego psa do schroniska. Bulwersujące, co zrobili za trzecim razem
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 10.05.2024 10:05

Dwukrotnie próbowali oddać starego psa do schroniska. Bulwersujące, co zrobili za trzecim razem

porzucony pies
fot. Facebook/Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Chorzowie

Czy pies lub kot to zabawka? Niestety, nie trzeba daleko szukać, by przekonać się, że wciąż jest wiele osób, które tak właśnie myślą. Tuż przed majówką świat psiego seniora się zawalił. 16-letni kundelek o imieniu Fox stał się ofiarą porzucenia. Bo "przeszkadzał” swoim właścicielom w rozpoczęciu nowego życia poza Polską.

Plaga porzuceń zwierząt przed wakacjami

Właściciele na urlopie, a w schroniskach dla bezdomnych zwierząt koci i psi urodzaj. Co roku przed długim weekendem majowym oraz wakacjami rośnie liczba porzucanych zwierząt domowych, a także kociąt i szczeniąt, które pojawiły się na świecie w wyniku niekontrolowanego rozrodu. “Pomysłowi” opiekunowie, którzy przypominają sobie o nadchodzącym urlopie albo wyjeździe za granicę, przyprowadzają pupile do schronisk z zamiarem oddania ich w ręce pracowników. Nie biorą pod uwagę szerokiego wachlarza możliwości, dzięki którym mogą zapewnić zwierzętom opieki pod swoją nieobecność bądź urlopować razem z nimi.

Gdy zwierzę staje się niewygodnym ciężarem, każdy powód, by zrzec się opieki i praw własności, jest dobry. Czasem właściciele udają, że wieloletni przyjaciel to znajda, która przybłąkała się do nich w parku, innym razem szukają bardziej zmyślnych wymówek. A to pies za stary i śmierdzi, leczenie zbyt kosztowne, nie słucha się na spacerach, a jeszcze dziecko w rodzinie chore na alergię. Nie pomagają prośby pracowników schronisk, by w pierwszej kolejności poszukali nowego domu dla psa czy kota. Część odwiedzających i tak wybiera drogę na skróty.

Anitę Sokołowską i Jacka Jeschke łączy nie tylko taniec. Pokazali swoje zwierzęta Jak często odrobaczać psa? Wielu z nas robi to zbyt rzadko. Zwierzak tylko wydaje się zdrowy

Chcieli oddać do schroniska 16-letniego psa. Dwa razy usłyszeli odmowę

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Chorzowie opublikowało wpis, w którym przybliżyli historię 16-letniego kundelka o imieniu Fox. To jeden z czworonogów, który na jesieni życia doświadczył odrzucenia ze strony osób, które były mu winne dozgonną opiekę. 

Pracownicy chorzowskiego schroniska wspominają, że pierwszy raz spotkali Foxa 1 maja, czyli w dniu, kiedy jego właścicielka przekroczyła próg placówki z zamiarem oddania pupila. Kobieta została pouczona o konsekwencjach oddania starszego pupila do schroniska. Wyjaśniono jej, że z dużym prawdopodobieństwem odbije się to na zdrowiu zwierzęcia, zwłaszcza psa w tak zaawansowanym wieku. 

Po godzinie kobieta wróciła do schroniska, tym razem w towarzystwie drugiego właściciela Foxa, i znów chciała oddać czworonoga. Argumenty personelu dotyczące stresu, jaki wiąże się z nagłą zmianą miejsca pobytu oraz rozłąką psa z właścicielem, nie przemówiły parze do rozsądku. Psi staruszek nie został przyjęty do schroniska, dlatego właściciele znaleźli inny sposób na pozbycie się “problemu”.

Przywiązali psa do śmietnika, bo wyjeżdżają za granicę

Kilka godzin później pracownicy placówki otrzymali zgłoszenie o psie przywiązanym do śmietnika znajdującego się przy ulicy Granitowej w Świętochłowicach. Był to ten sam pies, którego wcześniej próbowano dwukrotnie oddać do schroniska. Zwierzę od półtorej godziny stało bez opieki. Na miejsce została wezwana policja. 

Dojechaliśmy na miejsce i naszym oczom ukazał się ten właśnie psiak. Ręce nam opadły - relacjonują ratownicy zwierząt za pośrednictwem Facebooka.

Schronisko poinformowało, że prócz wizerunków właścicieli dysponują również ich danymi. Okazało się, że Fox na szczęście miał chipaPytani o powód porzucenia zwierzęcia, właściciele stwierdzili, że zamierzają wyjechać za granicę.

Według informacji zapisanych w bazie danych 16-letni Fox został adoptowany w 2016 roku ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Chorzowie. Z winy swoich nieodpowiedzialnych właścicieli kundelek ponownie wylądował w schroniskowej budzie, gdzie ze smutkiem wyczekuje osoby, która okaże mu serce. Pracownicy schroniska są zrozpaczeni widokiem psiego staruszka i zapewniają, że nie zostawią tak tej sprawy.

W tych czasach jednak nie ma problemu, by zabrać ze sobą zwierzę w każde miejsce na świecie. Nie wspominając o tym, że można zmienić plany mając na uwadze dobro swojego czworonożnego członka rodziny. Adopcja psa to odpowiedzialność i obowiązek na lata, do końca jego życia - czytamy na profilu Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Chorzowie.