Matka trójki dzieci przeżyła chwile grozy. Z okna własnego okna wypatrzyła drapieżnego kota ukrywającego się na skraju lasu. Chcąc ostrzec swoich sąsiadów, umieściła w sieci nagranie przedstawiające zwierzę. Pojawiły się już pierwsze teorie, skąd przywędrowało.
Bestia biegająca po polu została zaobserwowane na terenie hrabstwa Rutland w Wielkiej Brytanii. Jak zapewnia 36-letnia Michelle Lee, nie ma mowy o pomyłce - to musi być czarna pantera.
Drapieżnik biega w pobliżu domów jednorodzinnych
Jak dowiadujemy się z opublikowanego w sieci wpisu, fryzjerka z Empingham dostrzegła ciemną sylwetkę na obrzeżach lasu i natychmiast złapała za kamerę, aby uwiecznić niespotykane zwierzę.
- Przybliżyłam obraz i zobaczyłam wielkiego kota. Gdyby to był zwykły pies czy kot, zobaczyłabym to - przekonuje Michelle Lee.
Czarnej panterze przyglądał się także 12-letni synek Bobby. Jak można usłyszeć na nagraniu, chłopiec wydaje się bardzo przejęty nagłym pojawieniem się drapieżnika w spokojnej, wiejskiej okolicy.
Wkrótce potem udostępniła film za pośrednictwem konta SWNS, aby przykuć jak największą uwagę internautów. Trzeba przyznać, że osiągnęła zamierzony efekt.
Dziecko włożyło żywą rybę do ust. Internauci: „To wcale nie jest śmieszne"
CZYTAJ DALEJ"Nigdy bym nie sądziła, że zobaczę to na własne oczy!"
Michelle w rozmowie z "The Sun" opisała wygląd zwierzęcia. Twierdzi, że tajemniczy zwierz miał półtora metra długości i wyglądał niczym czarna pantera.
Chociaż niektórzy internauci pozostają sceptyczni wobec teorii fryzjerki, nie można wykluczyć możliwości, że drapieżny kot uciekł z jakiejś prywatnej hodowli. Pozostaje jednak ważne pytanie - jakim cudem zdołał przetrwać angielską pogodę?
Zobacz nagranie:
Źródło: se.pl
Jak dobrze znasz domowe zwierzaki?
Pytanie 1 z 3
Jaka rasa psa jest najpopularniejsza w Polsce?
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected] Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Anna Dereszowska skrytykowana za wsparcie schroniska w Bystrym. „Pani Aniu, to drugie Radysy"
Słoniątko chciało przytulić się do turystki. Nie było łatwo, ale zdecydowanie warto
Pandemia odbija się na budżecie legendarnej stadniny koni? Są milionowe straty