Czarny kot zrobił właścicielom prezent na gwiazdkę. Pod choinką spoczął ponad półmetrowy gad
Mimo, że święta to czas pojednania i obdarowywania się prezentami, pewnych podarunków wolelibyśmy uniknąć. Nie ma się co dziwić, że niespodzianka w wykonaniu czarnego kota niezupełnie przypadła właścicielom do gustu. Przeżyli prawdziwe chwile grozy, przez co zapamiętają tegoroczne święta Bożego Narodzenia na długi czas.
Czarny mruczek, który ze swoimi opiekunami mieszka w australijskim miasteczku Darling Downs w stanie Queensland, przygotował dla nich zaskakujący prezent, zapewne w ramach podziękowania za opiekę. Sprytny zwierzak nie tylko samodzielnie go upolował, ale nawet umieścił pod choinką. Zastany widok pod udekorowanym drzewkiem sprawił, że rodzina, nie bacząc na natłok przedświątecznych obowiązków, była zmuszona wezwać lokalnego specjalistę od wyłapywania egzotycznych zwierząt.
Czarny kot zrobił właścicielom prezent na Gwiazdkę
Pory roku są w Australii odwrócone w stosunku do tych, które znamy z Europy: lato jest w styczniu, a zima w lipcu. W państwie Oceanii trwa więc obecnie sezon letni, a eksperci ostrzegają, że coraz więcej węży może się pojawiać w okolicach ludzkich siedzib. Faktem jest, że występują tam jedne z najgroźniejszych pająków i węży zamieszkujących naszą planetę, ale prawdopodobieństwo spotkania ich jest nikłe. Jak wielkie zdziwienie musieli zatem przeżyć właściciele kota, którzy pod swoją choinką znaleźli 60-centymetrowego węża - i to bynajmniej nie gumowego. Między starannie zapakowanymi prezentami wił się sporych rozmiarów gad. Dokładnie taki prezent przygotował dla nich ich ukochany pupil w okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia.
Podczas zwiadów w okolicy czarny kociak chwycił napotkanego gada w zęby i nie robiąc mu krzywdy, przyniósł pod choinkę. Przerażonym opiekunom nie pozostało nic innego, jak wezwać specjalistę, który wyciągnie intruza spod świątecznego drzewka i przetransportuje w bezpieczne miejsce. Tym zajął się "poskromiciel" węży - Gunter Glaser, który za pośrednictwem swojego facebookowego profilu Darling Downs Snake Catchers dzieli się z internautami relacjami z interwencji i dokładnie opisuje, z jakimi gatunkami zwierząt przyszło mu się spotkać w godzinach pracy.
Pod choinką spoczął ponad półmetrowy gad
Trzeba przyznać, że gad, który spoczął pod choinką, był naprawdę imponującej wielkości. Chociaż nie wyszedł zwycięsko ze spotkania z ciekawskim mruczkiem, całe szczęście, że żadnemu ze zwierząt nie stała się krzywda. Dzięki temu, że znalazł się między prezentami, nie wydostał się także spod świątecznego drzewka.
Po akcji przeprowadzonej przez specjalistę zwierzę wróciło do swojego naturalnego środowiska. Gunter Glaser zdradził, że gad, który dostał się do jednego z domów na święta, to przedstawiciel gatunku czarny wąż czerwonobrzuchy (Pseudechis porphyriacus). To jeden z najdłuższych węży jadowitych świata i drugi po tajpanie nadbrzeżnym najdłuższy wąż jadowity występujący w Australii. Ukąszenie tego węża jest groźne dla życia człowieka oraz zwierząt domowych, gdyż jad powoduje powstawanie zakrzepów krwi lub wstrzymania funkcji oddychania. Można zatem przyznać, że rodzina z Darling Downs, włącznie z czarnym mruczkiem, mieli wyjątkowy fart w tegoroczne święta.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Iberion wspiera akcję na rzecz żołnierzy z Ukrainy, zbieramy na 30 kamizelek kuloodpornych dla walczących w krytycznych obszarach. Ty również możesz pomóc, zachęcamy do dołączenia – każda złotówka ma znaczenie. KLIKNIJ TUTAJ.
źródło: wiadomosci.wp.pl; facebook/Darling Downs Snake Catchers 24/7
