Chłopczyk towarzyszył psu w ostatnich chwilach. Później zdradził mamie prawdę
Rodzina, która była opiekowała się psiakiem od najmłodszych lat, dowiedziała się o jego stanie zdrowia podczas planowej wizyty u weterynarza. Lekarz miał skontrolować stan uzębienia zwierzęcia i usunąć te, które wykazują objawy zepsucia. Zabieg odbywa się pod narkozą.
Chłopczyk pożegnał ukochanego psa
Weterynarz, który badał psa, wyraził obawy związane z jego stanem zdrowia. Niestety, dalsze procedury wykazały, że Buffy miała oznaki zaawansowanej niewydolności nerek . Choroba była tak zaawansowana, że dalsze leczenie nie miało większego sensu.
- Razem z rodziną zdecydowałam, że najlepszą decyzją będzie pozwolić odejść naszej psince. Nie chcieliśmy, by cierpiała i z dnia na dzień traciła wolę życia - relacjonowała kobieta.
Syn pani Marii chciał towarzyszyć swojemu pupilowi aż do śmierci. Trzymał suczkę w ramionach do momentu, w którym nie zaczerpnęła ostatniego oddechu . Gdy wracał z mamą do domu po wizycie w klinice, podzielił się z nią przemyśleniami.
- Wiem, jak to jest nie być chcianym i kochanym. Nie chcę, aby moje zwierzę kiedykolwiek się tak czuło. Nam jest smutno, kiedy one odchodzą, ale przecież idą do nieba, gdzie czeka na nie szczęśliwy dom - powiedział chłopczyk.
Pani Maria jest adopcyjną mamą kilkulatka. Wcześniej dziecko mieszkało ze swoją rodziną, która dopuszczała się wobec niego wielu zaniedbań. Jego biologiczni opiekunowie nie szczędzili także przemocy fizycznej i psychicznej. Słowa chłopczyka wywarły ogromne wrażenie na pani Marii.
Utwierdziła się w przekonaniu, że jej syn mimo tylu nieszczęść, które spotkały go w życiu, jest dzieckiem o wielkim sercu. Rodzina od wielu lat adoptuje ze schronisk starsze i chore psy, by zapewnić im miłość w ostatnich miesiącach życia. Dziecko niejednokrotnie przeżywało już ból związany z odejściem pupila.
- Cóż mamo, znasz mnie dopiero od dwóch lat, ale kochasz mnie, jakbym był z Tobą od zawsze - dodał chłopczyk, nawiązując do faktu, że niedane mu było spędzić zbyt wiele czasu z ukochaną suczką. Mimo to pokochał ją całym sercem.
Trzeba przyznać, że kilkulatek wykazał się ogromną dojrzałością i zrozumieniem, których brakuje nawet dużo dojrzalszym osobom. To, co robi wraz z opiekunami, zasługuje na ogromny podziw. Dzięki rodzinie psiaki mają szanse na godziwe życie.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Mark Zuckerberg pokazał zdjęcie swojego pieska. Zalała go fala hejtu
-
Kierowca z Poznania umyślnie przejechał rodzinę kaczek. Internauci wstrząśnięci
-
Ulubieniec kilku pokoleń Amerykanów odszedł na zawsze. Kraj pogrążył się w smutku