Właściciel zmarł z powodu koronawirusa. Chihuahua szuka nowego domu, jest w schronisku za granicą

Chihuahua szuka domu 

Suczka trafiła do schroniska Angell Animal Medical Center w Bostonie w wieku 5 lat. Pracownicy przyjęli drobnego psiaka, po tym jak jego właściciel zmarł z powodu koronawirusa. Jak zapewniają, chihuahua jest nieśmiała, ale bardzo przyjazna. Piesek pilnie szuka kochającego domu.

- Chloe trafiła do nas z urazem nogi, który nie chciał się goić. Lekarze szybko ocenili jej stan zdrowia, okazało się, że pies jest w dobrym stanie fizycznym i psychicznym. Aby wyleczyć suczkę podjęto różne kroki. Teraz weterynarza mają nadzieję, że uda się uratować jej łapkę. W przyszłym tygodniu chcą ją unieruchomić - czytamy na Instagramie centrum adopcyjnego.

Pracownicy centrum szukają właściciela dla psiaka, jednak zaznaczają, że nowy opiekun musi monitorować stan zdrowia zwierzaka. Jeśli do środka nogi wda się stan zapalny, konieczna będzie amputacja i nauka Chloe chodzenia. Pozbawione jednej nogi psy radzą sobie jednak dobrze. Nie należy się obawiać opieki nad takim zwierzątkiem. 

- Ta słodka dziewczynka świetnie dogaduje się z innymi psami i dziećmi - dodają pracownicy, którzy opiekują się Chloe.

Chihuahua czeka na nowego właściciela w Bostonie. Pies jest trochę głośny, jednak nie należy się temu dziwić - te rasy tak mają. 

Psy tracą domu przez koronawirusa 

Wiele psów i kotów straciło swoje domy z powodu koronawirusa. Niektóre zwierzaki musiały pożegnać swoich właścicieli, inne zostały porzucone, ponieważ opiekunowie uwierzyli w plotkę, że psy lub koty przenoszą koronawirusa. Jak podkreśla Julie Castle, założycielka Best Friends Animal Society, jeśli ktoś myślał w ostatnim czasie o adopcji pupila, powinien zrobić to teraz, szukając przyjaciela w schronisku. 

- Schroniska i domy tymczasowe dla zwierząt potrzebują ludzi, którzy będą w stanie zaopiekować się zwierzątkiem - mówi w rozmowie z People.

Źródło: cesarsway.com