Chciała sprzedać kundelka za tysiąc złotych. Pies został wyrwany z domu przemocy
Niepokojąca sytuacja miała miejsce w... sieci! Pewna kobieta postanowiła sprzedać psa, którego znalazła. Kwota za znajdę wprawiła wszystkich w osłupienie. Kobieta chciała za zwierzaka tysiąc złotych, ale nie to było najgorsze.
Sprawa z psem ujrzała światło dzienne, ponieważ właścicielka psa zgłosiła się pod postem, gdzie ktoś poszukiwał zwierzaka do przygarnięcia. Twierdziła, że odnalazła czworonoga w rowie i z chęcią odda go w "promocyjnej cenie".
Kundelek za tysiąc złotych
5-miesięczna suczka Rami zwróciła uwagę aktywistów z OTOZ Animals, którzy skontaktowali się z właścicielką zwierzęcia. Kobieta wyznała, że nie jest w stanie dłużej zajmować się psem. Dała mu schronienie na pierwsze miesiące, ale teraz już nie chce.
W rozmowie z inspektorami kobieta wyznała, że albo przyjadą oni po psa, albo odda go do schroniska czy pozbędzie się w inny sposób! Aktywiści od razu zareagowali. Umówili się z kobietą w celu odebrania czworonoga.
- Otrzymaliśmy również bardzo niepokojące informację, że jej współlokator bije Rami, kiedy zdarza jej się nasikać w domu lub zniszczyć buty. Przyznał się do tego bez żadnych ogródek... - informują aktywiści z OTOZ Animals Inspektorat Warszawa.
Odebranie psa
Pies został przekazany w dobre ręce, żadna złotówka nie została za niego zapłacona. Właścicielka dobrowolnie podpisała zrzeczenie się praw do Rami. Suczka trafiła do domu tymczasowego. Z pewnością później szczeniak trafi do adopcji.
Obecnie prowadzona jest zbiórka pieniędzy na zakup karmy, szczepień oraz zapewnienie opieki weterynaryjnej zwierzęciu. Wspomóc psa i organizację można TU.
Zobacz zdjęcie:
https://www.facebook.com/OTOZ.Warszawa/posts/3708296062601262
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Ukradł psa berneńskiego. Wpadł, gdy spacerował z nim po mieście
Makabryczne odkrycie na plaży. Pies przywiązany do drewnianego pala
Wzrosła liczba martwych psów w pseudohodowli. Pojawiły się nowe fakty