Chciał ugotować własnego psa? Zostawił go w nagrzanym aucie, policja ruszyła do akcji
Do bulwersujących zdarzeń doszło w Krakowie. Chociaż od wielu dni organizacje prozwierzęce informują, jak należy postępować z psami w czasie upałów, niektórzy nic sobie nie robią z potrzeb zwierząt.
To, co zdarzyło się w Krakowie, wprost przechodzi ludzkie pojęcie. Pierwszy świadkiem tragedii stał się przypadkowy mężczyzna, który przechodził koło czyjegoś samochodu i zobaczył w nim psa w fatalnym stanie .
Bulterier ledwo dyszał z gorąca
Auto stało w pełnym słońcu. Szyby były tylko lekko uchylone. Ze środka bił żar. Wewnątrz auta, wciśnięty w zapchany bagażnik, siedział bulterier. Dyszał ciężko i troczył pianę z pyska.
Przechodzień wezwał policję. Funkcjonariusze nie mieli wątpliwości, że bulteriera trzeba ratować. W aucie panował skwar jak w piekarniku, a właściciela nie było nigdzie w zasięgu wzroku.
Bulterier jednak zaczął wyć i ujadać na funkcjonariuszy. Być może jest krewki z natury, może przegrzanie dało mu się we znaki. W każdym razie policjanci nie chcieli wypuszczać go na ulicę. Położyli koc termiczny na tylną szybę samochodu, by osłonić psa przed słońcem, i wezwali specjalistów z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Pretensje o wybitą szybę
Gdy fachowcy przybyli na miejsce, przystąpiono do uwalniania psa. Z pomocą członków KTOZ policjanci wybili szybę w aucie.
Wtedy na miejscu pojawił się wreszcie właściciel samochodu i nieszczęsnego psa. Mężczyzna nie okazał wdzięczności za uratowanie czworonoga. Przeciwnie, zrobił policjantom i członkom KTOZ awanturę o wybitą szybę. Twierdził, że nie było go tylko 15 minut, choć od momentu zauważenia psa przez przechodnia do wybicia szyby minęło ok. 1,5 godziny.
Wobec właściciela psa policja wszczęła postępowanie. Grozi mu do 3 lat więzienia za znęcanie się nad zwierzęciem i kilka tysięcy złotych grzywny. Bulterier został mężczyźnie odebrany i przekazany do schroniska.
Apel o rozsądek i serce
Działacze KTOZ zdali relację z całej sprawy na Facebooku i zaapelowali do internautów i wszystkich Polaków, by nie zamykali zwierząt w samochodach w okresie letnich upałów. Temperatura wewnątrz auta stojącego na słońcu podnosi się bardzo szybko. Zwierzę zamknięte w stojącym na słońcu pojeździe może szybko dostać udaru cieplnego.
- Piekarnik to nie jest dobre miejsce dla żywych stworzeń - napisali działacze KTOZ w poście.
Przeczytajcie relację z interwencji na Facebooku KTOZ:
Źródło: Facebook.com / Krakowskie.Towarzystwo.Opieki.nad.Zwierzetami
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Rzeszowska Policja poinformowała o śmierci niezwykłego funkcjonariusza
-
Waleczny york zaryzykował życiem, by ratować dziecko przed włamywaczami
-
Zawaliła się warszawska kamienica. W akcji ratunkowej udział biorą psy tropiące