Chaos na wybrzeżu Hiszpanii, trwa ewakuacja. Wszystko przez groźnego drapieżnika
Pech nie opuszcza branży turystycznej. Jak nie pandemia, pożary i kolejne fale emigrantów, to atak morskiego potwora! Plaże wokół Walencji zostały zablokowane przez hiszpańską policję. Wchodzenie do wody może być śmiertelnie niebezpieczne.
Po raz pierwszy plotki o potworze rozeszły się wśród plażowiczów w znanym kurorcie Benidorm na wybrzeżu Morza Śródziemnego. Nie trzeba było długo czekać na potwierdzenie przynajmniej części informacji.
Przez wodę sunęła trójkątna płetwa
W pewnej chwili kąpielowicze zaczęli krzyczeć i uciekać z wody w popłochu. Ratownicy ogłosili alarm i zaczęli przeprowadzać ewakuację całej plaży. Do pomocy wezwano policję.
Przyczyną zamieszania była duża trójkątna płetwa, sunąca w wodzie zastraszająco blisko brzegu i ludzi, kąpiących się w morzu i odpoczywających na plaży.
Jeden z brytyjskich turystów zdołał nakręcić film, który posłużył biologom do zidentyfikowania zagrożenia. Hiszpańskie wybrzeże nawiedził żarłacz błękitny , duży rekin, dochodzący nawet do 4 m długości i wagi ok. 200 kg. To zagrożony gatunek, potencjalnie niebezpieczny dla ludzi.
Uparty rekin nie opuszcza wybrzeża
Rekin pojawił się na wybrzeżu kolejnego dnia. W dodatku podpłynął tak blisko do brzegu, że niemal utknął na płyciźnie. Dopiero dryfującym na pontonach pracownikom Instytutu Oceanografii z Walencji udało się wyprowadzić żarłacza na głębokie wody.
Niezwykły żarłacz nawet po tej przykrej przygodzie nie opuścił hiszpańskiego wybrzeża. Pływa pomiędzy znanymi kurortami i miejscowościami wypoczynkowymi, tak że spora część plaż wokół Walencji została zamknięta. Niektóre miejsca otaczają policyjne kordony, we wszystkich wiszą czerwone flagi, zakazujące kąpieli.
Cios w branżę turystyczną?
Nie wiadomo, dlaczego żarłacz zachowuje się w tak nietypowy sposób. Zazwyczaj rekiny żerują w głębokich wodach, daleko od brzegu, a już na pewno nie podpływają do ludzi niemal tak blisko, że grozi im wyrzucenie na brzeg.
Hiszpańskie telewizje od kilku dni przeprowadzają rozmowy z biologami, którzy tłumaczą, że żarłacze błękitne zasadniczo nie są wcale groźne dla ludzi, a ten konkretny żarłacz też nie zachowuje się agresywnie. Mimo to władze Hiszpanii są zaniepokojone, a chaos wywołany przez rekina może drogo kosztować hiszpański przemysł turystyczny.
Zobaczcie nagranie żarłacza błękitnego z Benidorm:
Inne ujęcia można zobaczyć na YouTube:
(YouTube.com @El Pais)
Źródło: Sky News
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
-
Motornicza z Elbląga porzuciła własny tramwaj, by ruszyć na ratunek niezwykłemu stworzeniu
-
Mężczyzna nie może się otrząsnąć po tym, co spotkało jego ukochanego psa. Szczegóły porażają
-
Choroba czy zaniedbanie? Aktywiści udowodnili, że troska może zmienić psa nie do poznania