Bulterier rzucił się na ratunek zaatakowanej pani. Jej reakcja jest niewytłumaczalna
W Aberdeen w Szkocji doszło do brutalnego ataku - 24-letni mężczyzna dotkliwie pobił swoją partnerkę, a także jej psa, bulteriera. Jednak zwierzak nie zamierzał zostawić bezbronnej pani samej i za wszelką cenę postanowił ją obronić. Niestety, właścicielka odpłaciła mu się za ten bohaterski czyn w najgorszy sposób. Aż trudno w to uwierzyć, ale postanowiła go... oddać.
Bulterier ocalił panią
24-letni Liam Gove zaatakował swoją partnerkę, z którą spodziewa się dziecka. Był bardzo agresywny i pod wpływem alkoholu, kto wie, co mogłoby się stać, gdyby nie interwencja psa.
Według relacji portalu NZ Herald, 24-latek spędził wieczór na piciu, po czym zaczął się ubierać do wyjścia. Zdumiona ofiara, która wcześniej ustaliła z nim, że położą się razem spać, spytała, dokąd się wybiera.
To rozwścieczyło pijanego mężczyznę, który już zamawiał taksówkę. Zaczął bić najpierw psa, a później ciężarną partnerkę. Kobieta próbowała uciekać.
- Skarżąca próbowała wyjść z łazienki, co rozwścieczyło oskarżonego i starał się temu zapobiec, blokując stopą drzwi, zamykając ją [partnerkę - red.] między drzwiami a futryną - relacjonuje radca prawny, Christy Ward w sądzie.
Dziwna decyzja kobiety
- Pies wszedł do łazienki, co jeszcze bardziej rozwścieczyło oskarżonego. Próbował go wyprowadzić, ale ten nie chciał wyjść, więc zaczął wielokrotnie uderzać zwierzę po ciele, na co pies reagował skowytem - przekazuje dalej Ward.
Bulterier próbował wejść do łazienki, by osłonić panią, jednak to tylko bardziej zdenerwowanego mężczyznę. Kiedy kobiecie udało się w końcu uwolnić z łazienki i pobiec do sypialni, agresor ją dopadł.
Kobieta dostała kilka ciosów w twarz. Jej parter okładał ją pięściami, wybijając jej dwa zęby.
Jednak brutalny atak szybko się zakończył, a wszystko za sprawą bohaterskiego pitbulla, który rzucił się na pomoc swojej pani. Pogryzł mężczyznę tak dotkliwie, że 24-letni Gove spędził dwie doby w szpitalu.
Co najdziwniejsze, mimo rozprawy sądowej i brutalnego ataku dokonanego na ciężarnej, para jest wciąż razem. Kobieta zadecydowała o znalezieniu psu, który być może uratował jej życie nowego domu. 24-latek został skazany na 300 godzin prac społecznych i 2 lata nadzoru sądowego. Zabroniono mu także posiadania zwierząt przez najbliższe 5 lat.
Mały buldog nie daje się przekonać do zeskoczenia z kanapy. W końcu się udało, efekt jest przeuroczy
Przeceny karm w Biedronce. Właściciele psów i kotów zaoszczędzą
Myślał, że nikt go nie widzi. Ktoś zrobił mu zdjęcie na spacerze z psem
źródło: o2.pl, nzherald.co.nz