Budowlańcy dostrzegli bezpańską sunię. Upadła na placu budowy i znieruchomiała, musieli działać szybko
Sezon urlopowy w pełni. Niestety, w czasie, w którym ludzie odpoczywają, wiele zwierząt cierpi z powodu zaniedbania oraz przemocy. Kolejną ofiarą znieczulicy jest Buba, suczka w typie owczarka podhalańskiego. Kilka dni temu znaleziono ją konającą, nie mającą siły wstać na jednym z placów budowy na terenie województwa pomorskiego. Wszystko wskazuje na to, że suczka cierpiała od dawna. Na szczęście robotnicy, którzy natknęli się na nią w drodze do pracy, postanowili jej pomóc. Teraz sunia ma szansę na doświadczenie takiego życia, na jakie zasługuje.
Na placu budowy znaleziono konającego psa
W województwie pomorskim, na jeden z placów budowy przypałętał się pies w typie owczarka podhalańskiego. Zwierzę było bardzo brudne i słabe. Zostało znalezione przez grupę robotników, którzy szybko zdali sobie sprawę z tego, że czworonóg potrzebuje natychmiastowej pomocy.
Budowlańcy poprosili o pomoc przedstawicieli lokalnej organizacji zajmującej się niesieniem pomocy dla bezdomnych zwierząt. Aktywiści z OTOZ Animals natychmiast po dostaniu zgłoszenia udali się we wskazane miejsce. Pomimo skrajnego zaniedbania, pies był bardzo łagodny. Pozwalał się dotykać i nie wykazywał jakichkolwiek objawów agresji. Wyglądał jakby czekał na kogoś, kto w końcu się nad nim zlituje i mu pomoże.
Czworonóg został zabezpieczony i przewieziony do lecznicy weterynaryjnej.
Pokazali "mistrzów relaksu" z Tatr. Możesz spotkać ich na szlakach, nic tylko brać z nich przykładWiele wskazuje na to, że Buba cierpi już od dawna
Suczka, bo znaleziony pies okazał się być samiczką, dostała na imię Buba. Okazało się, że zupełnie sama błąkała się po okolicy już od dłuższego czasu. W pewnym momencie po prostu nie miała siły dalej szukać wsparcia. Po prosu leżała i konała, czekając na cud, który na szczęście się wydarzył - przybrał postać empatycznych robotników.
Stan Buby jest tragiczny. W momencie interwencji, suczka potrzebowała pomocy podczas wstawania. Po oględzinach wykonanych przez lekarza weterynarii okazało się, że sunia prawdopodobnie większość swojego dotychczasowego życia spędziła na łańcuchu. Świadczą o tym dotkliwe otarcia na szyi. Poza tym, Buba jest niedożywiona.
Teraz suczka jest bezpieczna. Szuka ludzi, którzy dadzą jej kochający dom
Buba obecnie jest pod opieką aktywistów z OTOZ Animals Bojano. Jest w trakcie leczenia ale wszystko wskazuje na to, że rany szybko się zagoją i suczka odzyska pełnie sił. Ważne jest również to, żeby przytyła. Obecnie ma zbyt niską masę ciała, jak na swoje rozmiary.
Za jakiś czas, aktywiści z OTOZ Animals rozpoczną poszukiwania kogoś, kto zechce dać jej ciepły kąt, pełną miskę i miłość, na którą tak bardzo zasługuje.
Suczka jest bardzo łagodnym zwierzakiem. Wierzymy, że los w końcu się do niej uśmiechnie.
Źródło: facebook.com/otoz.animals