Bobry na celowniku. Rolnicy chcą odstrzału, czy GDOŚ wyda zezwolenie?
Mieszkańcy 6 sołectw w województwie lubelskim narzekają na szkody wynikłe na skutek działalności inżynierskiej bobrów. Konstrukcje budowane przez te zwierzęta doprowadzają do zalewania lokalnych dróg, łąk i pól uprawnych. W związku z tym rolnicy zwracają się z prośbę o zredukowanie ich populacji.
Problem bobrowych tam niemal co roku wraca jak bumerang. W Szumowie, Wólce Nowodworskiej, Olesinie, Klementowicach, Dębie i Kurowie sytuacja eskalowała do tego stopnia, że do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie wpłynął wniosek o odstrzał zwierząt wykonujących prace retencyjne.
Zwierzęta pod ochroną na muszce
- Z powodu otrzymywanych zgłoszeń od rolników złożyliśmy wniosek do RDOŚ o zgodę na redukcję populacji bobra. Poinformowaliśmy o problemie i czekamy na wskazanie jego właściwego rozwiązania - tłumaczy Arkadiusz Małecki, wójt gminy Kurów.
Wójt zaznaczył, iż zdaje sobie sprawę z tego, że bobry znajdują się na liście gatunków chronionych częściowo. Właśnie dlatego, aby ich odstrzał był zgodny z prawem, konieczne jest uzyskanie zgody regionalnej dyrekcji.
Jak donosi "Dziennik Wschodni", do regulacji populacji bobrów zgłosili się miejscowi myśliwi z koła łowieckiego, natomiast mieszkańcy są proszeni o zgłaszanie konkretnych numerów działek, gdzie zamieszkują ssaki budujące tamy i żeremie.
Konieczność czy zabójcza przezorność?
Jak wyjaśnia Paweł Duklewski, rzecznik RDOŚ w Lublinie, szkody powodowane przez bobry to powszechny problem, który występuje w całym kraju.
- Z gmin naszego województwa otrzymujemy średnio powyżej dwudziestu wniosków o pozwolenie na ich odstrzał w roku - mówi. - To jest gatunek, który nie ma naturalnych wrogów, więc bardzo szybko rozmnaża się i zajmuje nowe terytoria, wchodząc w kolizję z gospodarką prowadzoną przez człowieka. W przypadku, gdy Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wyda zezwolenie na odstrzał, do bobrów będzie można strzelać wyłącznie w okresie jesienno-zimowym, maksymalnie do połowy marca.
Przypominamy, że w 2020 roku GDOŚ w Warszawie zezwolił na odstrzał niemal 1500 bobrów na terenie Mazowsza. Decyzję tłumaczono rosnącą liczbą wniosków o odszkodowanie za szkody wyrządzone przez bobry, przegęszczeniem populacji bobra i zajmowaniem przez niego suboptymalnych siedlisk jak np. płytkie rowy melioracyjne.
Źródło: Dziennik Wschodni, bagna.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Dziecko doszczętnie zniszczyło domki dla jeży. „Rodzice wiedzą i nie reagują"
Nie przytulaj psa. Większość zwierzaków toleruje to z konieczności
Dzień Bez Futra. Jak wygląda rzeczywistość ferm futrzarskich?