Bali się, że nikt jej nie pokocha. Jedno zdjęcie odmieniło wszystko

Uśmiech wart więcej niż tysiąc słów 

- Zobaczyliśmy jej cudowny uśmiech i nie mogliśmy odpuścić - powiedział Frankie Murphy, jedna z setek osób, które ubiegały się o adopcję zwierzęcia.

Ponieważ nie było jeszcze za późno, mężczyzna zdecydował się odwiedzić suczkę w schronisku. Wraz z rodziną udali się na miejsce, aby poznać psinkę. Cała rodzina zakochała się w niej od pierwszego wejrzenia. Pies miał być również podekscytowany spotkaniem z nową rodziną.

Państwo Murphy byli zadowoleni ze spotkania, jednak po powrocie do domu napadały ich wątpliwości. Zaczęli zastanawiać się, czy są najlepszą rodziną dla suczki. Bardzo chcieli ją adoptować, ale ta decyzja musiała zostać podjęta świadomie. Nie chodziło tylko o to, czego oni chcieli w tym momencie. Liczyło się dobro psa i czy będzie on u nich szczęśliwy.

DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO:

Nowy dom, nowe imię

Suczka jeszcze w schronisku zmieniła imię na Sybil. Miało ono być początkiem nowego życia. Telefony w jej sprawie się nie urywały, ale ostateczne pies trafił do domu państwa Murphy. Rodzina stwierdziła, że jest już gotowa na adopcję nowego psa. Ich poprzedni psi przyjaciel odszedł za Tęczowy Most rok wcześniej. Należało wypełnić po nim pustkę.

- Ona jest cudowna. Podąża za moim tatą jak cień i wcale nie szczeka. Moi sąsiedzi nawet nie wiedzieli, że mamy nowego psa, ponieważ jest bardzo cicha . Ona jest bardzo inteligentna, potrafi nawet otworzyć tylne drzwi. Nie jest wystarczająco wysoka, aby dosięgnąć klamki, ale potrafi otworzyć je nosem - mówi Frankie.

Zobaczcie jak szczęśliwa jest suczka w nowym domu!

Zobacz zdjęcie:

Artykuły polecane przez redakcję Świata Zwierząt:

• Zeus umarł w jej ramionach. Pies był chory, weterynarz go uśpił

• Bartosz Żukowski o niehumanitarnym traktowaniu zwierząt. „Kary jeśli już są orzekane, to są śmieszne”

• Cała Polska szuka Łyny! Zaginęła suczka z charakterystycznym ogonkiem, jest nagroda