Artur Szpilka znów w centrum skandalu? Poszło o psa w kościele
Artur Szpilka po raz kolejny naraził się internautom. Miłośnik zwierząt znany pod pseudonimem "Szpila" opublikował na Instagramie zdjęcie z niedzielnej mszy. Nie byłoby w tym niczego zdumiewającego, gdyby nie fakt, iż w pierwszej rzędzie kościelnych ław zasiadł jeden z psów boksera. Post natychmiast wywołał poruszenie wśród fanów.
Nie od dziś wiadomo, że Artur Szpilka całym sercem kocha zwierzęta, a w szczególności swoje dwa czworonogi - miniaturowego bulteriera o imieniu Cycu oraz amerykańskiego pitbulla nazywanego Pumba.
Dowód bezgranicznej sympatia do czworonogów przejawia się m.in. w postaci tatuaży z podobiznami pupili na ciele pięściarza oraz wpisami w mediach społecznościowych. Niestety, zdjęcia i filmy wstawiane do sieci nie są wolne od kontrowersji.
Nietypowy gość w kościele
Dopiero co ucichły echa ostatniego skandalu, a pięściarz już ponownie wpakował się w kłopoty. Przypomnijmy, że w połowie września Artur Szpilka nagrał film, na którym prowadzi samochód bez zapiętych pasów. Obok auta biegł jeden z jego psów, którego rasa uznawana jest za niebezpieczną. Nie miał ani kagańca ani smyczy.
Tym razem bokser naraził się fanom, publikując zdjęcie jednego ze swoich pupili w kościele. Obecność psa w pierwszym rzędzie z pewnością przykuła uwagę wielu parafian. Nikt nie spodziewał się zobaczyć zwierzęcia podczas religijnego wydarzenia.
- Pumba chyba do komunii w tym roku - zatytułował zdjęcie polski pięściarz.
Lawina komentarzy na profilu Artura Szpilki
Dla wielu osób kościół stanowi miejsce zadumy, pojednania z Bogiem i drugim człowiekiem oraz rozważań nad tajemnicą życia i śmierci. Istnieje więc obawa, że zabieranie zwierząt domowych do świątyni może zakłócić celebrację tej niezwykłe doniosłej chwili.
Zachowanie pięściarza spotkało się z nieprzychylną stosunkiem internautów. Zdjęcie Pumby przed ołtarzem w błyskawicznym tempie trafiło na Twittera, gdzie wiele osób wyraziło swoje oburzenie uczestnictwem psa w mszy.
- Ten człowiek jest zdrowy? Poważnie pytam - napisał jeden z komentujących.
- Nie chcę tłumaczyć Artura, ale przyjmij tyle ciosów na głowę co on i dalej normalnie funkcjonuj w życiu - dodał kolejny internauta. - Ale ten szpilka to jest dzban - skwitowała jeszcze jedna osoba.
Chociaż pięściarz wydawał się mieć dobre intencje, po raz kolejny osiągnął efekt odwrotny do zamierzonego. Czy Waszym zdaniem czworonogi powinny mieć wstęp do obiektów sakralnych? A może sakralne służące kultowi religijnemu powinny pozostać otwarte wyłącznie dla ludzi?
Zobacz zdjęcie:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Rozpoczął się Wielki marsz dla zwierząt w Warszawie. Uważajcie na mieście
-
Po 10 latach razem zostawił kota w schronisku. Serce mruczka nie wytrzymało, „Tigrou umarł z żalu"
-
Czy laser dla kota jest szkodliwy? Zabawa światełkiem niesie więcej szkód niż pożytku