Zostawił trzy psy bez jedzenia i wody, a sam wyjechał za granicę. "Do domu nikt nie miał klucza"
OTOZ Animals za pośrednictwem social mediów poinformowali o kolejnej dramatycznej interwencji, której podjęli się, by pomóc zwierzętom w potrzebie. Choć wszystkim ludziom o dobrym sercu trudno w to uwierzyć, właściciel trzech psów miał pozostawić je same w domu, a sam wyjechać za granicę. Co najgorsze, do budynku nikt nie miał klucza.
Zostawił psy w zamkniętym domu, sam wyjechał
Organizacja OTOZ Animals po raz kolejny udostępniła dramatyczny przebieg interwencji, na którą udali się jej przedstawiciele. Mianowicie zgłosiły się do niej osoby, które nie miały wątpliwości, że właściciel trzech psów zostawił je w zamkniętym domu, a sam wyjechał.
- Według osoby zgłaszającej właściciel psów wyjechał ponad 2 tygodnie temu! - czytamy na Facebooku.
Ratownicy od razu zdali sobie sprawę, że po przybyciu na miejsce mogą spotkać się z najgorszym scenariuszem. Mimo to, niezwłocznie ruszyli, by sprawdzić stan zwierząt.
Nastolatek adoptował małego owczarka. Wtedy jeszcze nie wiedział, że nie powinien wpuścić go do domu"Właściciel nie zostawił im wody ani jedzenia"
Dzięki pomocy Policji, Straży Pożarnej, dzielnicowego i sołtysa udało się dostać do środka. Organizacja zaznacza, że nikt z wyżej wymienionych nie zbagatelizował sprawy i prośby o wsparcie podczas interwencji. Niestety, prawdą okazał się najgorszy scenariusz.
Zgodnie z przypuszczeniami przedstawicieli OTOZ Animals, stan zwierząt był krytyczny. Na ratunek dla jednego z psów było już za późno. Niestety na miejscu zastali jego szczątki. W domu przebywała również okropnie wychudzona i odwodniona młoda sunia i jej matka. Wszystko wskazuje na to, że ta niedawno wydała na świat szczenięta, lecz co się z nimi stało, pozostaje tajemnicą.
Psy nie miały dostępu do wody i jedzenia
- Zagłodzona Frytka i jej mama Frania zostały uratowane przez inspektorów @otoz.slupsk i od razu przewiezione pod opiekę lekarza weterynarii - dowiadujemy się.
Aktualnie trwa walka o życie Frytki, która podczas odbioru z domu ważyła zaledwie 3 kg. Skrajne zaniedbanie i zagłodzenie mocno wycieńczyło jej organizm. Weterynarze martwią się, że przez to być może któryś z narządów odmówi posłuszeństwa, a wtedy jej stan skomplikuje się jeszcze bardziej.
Psy przebywają w domach tymczasowych, a dane osoby, która potraktowała żywe stworzenia w tak bezduszny sposób, mają zostać przekazane odpowiednim służbom. Wszyscy chętnie wspomóc zbiórkę środków, które zostaną przekazane na leczenie Frytki, mogą dowiedzieć się więcej na ten temat TUTAJ.
źródło: Facebook/OTOZ Animals