Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Żal, smutek i wielka rozpacz. Nie żyje kilkanaście zwierząt, rodziny adopcyjne już na nie czekały
Lena Tomaszewska
Lena Tomaszewska 04.08.2023 15:26

Żal, smutek i wielka rozpacz. Nie żyje kilkanaście zwierząt, rodziny adopcyjne już na nie czekały

Zwierzęta umarły, zanim poznały nowe rodziny
Zwierzęta umarły, zanim poznały nowe rodziny, fot. pixabay/JACLOU-DL, Twitter/New York Post

Zwierzęta były wiezione ciężarówką na spotkanie adopcyjne. Ponad trzydzieści psów miało poznać swoje nowe rodziny, ale tuzin pupilów miał nie dotrzeć do stacji docelowej. Ostatnie chwile zwierzęta spędziły zamknięte w ciasnej przyczepie, załadowane w klatkach jeden obok drugiego. Chociaż kierowca miał ich doglądać, konały w nieludzkich warunkach, kiedy ten spokojnie pokonywał kolejne kilometry.

Zwierzęta konały w ciężarówce, a kierowca jechał dalej. Miały spotkać się z rodzinami adopcyjnymi

Trzydzieści pięć psów zmierzało na spotkanie adopcyjne. Kilkugodzinna podróż ciężarówką podopiecznych organizacji non-profit LifeLine Animal Project miała być początkiem nowego życia zwierząt. Okazała się jego końcem.

Umieszczone w transporterach psy załadowano do przyczepy ciężarówki. W trakcie pięciogodzinnej trasy kierowca wraz z ekipą mieli regularnie doglądać przewożonych zwierząt. Chociaż na początku stosowali się do zaleceń, wystarczyło małe zaniedbanie, a skończyło się to śmiercią tuzina psów.

Dlaczego kot biega po domu jak oszalały? O niektórych powodach nie ma pojęcia nawet doświadczony opiekun

Członkowie załogi nie zauważyli awarii. Psy gotowały się w przyczepie

Pięciogodzinna podróż w prażącym słońcu wymagała specjalnych warunków do przewożenia zwierząt. Przyczepa, w której znajdowały się transportery z psami musiała być klimatyzowana. Traf chciał, że nastąpiła nieoczekiwana awaria. Wysiadła klimatyzacja, ale jedynie w przyczepie ze zwierzętami. Jadący w kabinie z przodu ludzie nie odczuli zmiany temperatury i jechali dalej.

Według ekipy tragedia rozegrała się bardzo szybko. Zawiodła nie tylko klimatyzacja, ale także system śledzenia temperatury. Wskaźnik w kabinie nie pokazywał, że nastąpiła awaria. Źle pokazywał temperaturę. Podczas gdy przyczepa coraz bardziej się nagrzewała, wskaźnik stał w miejscu.

Tuzin psów skonał. Nigdy nie poznały swoich adopcyjnych rodzin

Nie zareagowano na czas. Tkwiące w nagrzewającej się przyczepie psy szybko zaczęły odczuwać skutki wysokiej temperatury. Panujący na zewnątrz upał sprawił, że powietrze w części ładunkowej osiągnęło temperaturę 65℃. Zwierzęta powoli się gotowały, a ekipa w kabinie nie słyszała ich dramatu.

Kiedy od ostatniej kontroli minęła godzina, ekipa zajrzała do środka przyczepy. Ich oczom ukazał się dramatyczny widok. 11 psów zmarło na miejscu. Dwójka musiała zostać przewieziona do szpitala, z czego jeden nie przeżył. Łącznie tuzin psów stracił życie w nieszczęśliwym wypadku. Resztę zwierząt udało się uratować w trakcie gorączkowej akcji ratunkowej.

Psy, które przeżyły podróż trafiły do schroniska Southern Pines w Hattiesburgu. Czekają tam na podróż powrotną do domu. Ze względu na straszliwy wypadek ostatecznie nie trafiły do rodzin zastępczych. Tuzinowi psów nie dane było znaleźć domu przed tragiczną śmiercią.

Źródło: noizz.pl