Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Inne zwierzęta > Zabili borsuka Patrycjusza petardami? Fundacja poinformowała, że zwierzę poddano eutanazji
Kamila Sabatowska
Kamila Sabatowska 05.01.2023 14:45

Zabili borsuka Patrycjusza petardami? Fundacja poinformowała, że zwierzę poddano eutanazji

Zabili borsuka Patrycjusza petardami Fundacja poinformowała, że zwierzę poddano eutanazji
zrzutka.pl

Fundacja Patataj Animals Sanctuary przekazała bardzo smutne wieści. Borsuk nazywany Patrycjusz padł ofiarą ludzkiego nierozsądku. Prawdopodobnie, gdy spał w swojej norze, ktoś wrzucił do niej petardy. Choć wolontariusze oraz lekarze weterynarii przez 10 dni robili wszystko, co w ich mocy, aby przywrócić go do zdrowia, nie udało się go uratować.

Fundacja, pod której opiekę trafił borsuk Patrycjusz, przekazała wszystkim zainteresowanym przygnębiające wieści dotyczące jego dalszych losów. Pomimo starań, zwierzę trzeba było poddać eutanazji. Smutkiem napawa fakt, że to wszystko wydarzyło się najprawdopodobniej z winy amatorów fajerwerków.

Borsuczyca Patrycja okazała się borsukiem Patrycjuszem

Kilka dni temu do Fundacji Patataj Animals Sanctuary zgłosili się policjanci, którzy znaleźli borsuka na poboczu drogi w miejscowości Mokrzeszów. Jak wspominają przedstawiciele organizacji, borsuk był obserwowany z bezpiecznej odległości, a jego podejrzane zachowanie jak kichanie, brak podejmowania ucieczki wzbudziły w nich obawy. Funkcjonariuszka zabezpieczyła zwierzę do przybycia inspektorów, a następnie przetransportowali go do kliniki weterynaryjnej w Świdnicy, by ocenić jego stan faktyczny.

- Zadzwoniła do nas i czekała, aż przyjedziemy. Borsuka zabraliśmy do przychodni weterynaryjnej w Świdnicy, a kilka godzin później jego stan się pogorszył, dostał napadu padaczkowego i konieczna była wizyta w klinice we Wrocławiu. Ma objawy neurologiczne i toksplazmozę. Lekarz stwierdził, że przyczyną mógł być wybuch petardy w norze - opowiadała założycielka fundacji cytowana przez portal swidnica24.pl.

Dyskusji nie podlegał fakt, że o tej porze roku zwierzę powinno smacznie spać w swojej norce. Choć ostatecznie nie stwierdzono w stu procentach, czy opuściło ją z powodu infekcji, czy też człowiek pomógł mu przy użyciu petard, zwierzę nosiło ślady ogłuszenia.

Choć początkowo znaleziony drapieżny ssak z rodziny łasicowatych otrzymał imię Patrycja, na cześć funkcjonariuszki, która go znalazła, okazało się później, że jest samcem. W związku z tym jego imię zmieniono na Patrycjusz.

Borsuk Patrycjusz nie dożył Sylwestra

Zaraz po znalezieniu borsuka fundacja utworzyła zbiórkę, która miała pokryć koszty leczenia oraz ewentualne stworzenie mu warunków w azylu, jeśli nie byłby w stanie wrócić do swojego naturalnego środowiska.

- Walczymy o ciebie, mała - pisali jeszcze w wigilię wolontariusze sprawujący opiekę nad borsukiem.

Niestety, choć jego stan nieznacznie się poprawił, trwało to jedynie przez chwilę. W ciągu następnych dni ponownie zaobserwowano znaczne pogorszenie zdrowia, w konsekwencji czego jego opiekunowie zdecydowali, że nadszedł czas podjąć smutną i trudną decyzję o eutanazji.

- Tak kończą się zabawy „pomysłowych” debili. Borsuk Patrycjusz wybudzony ze snu petardą wrzuconą do jego nory. Kilkudniowa walka o jego życie. Niestety… Usnął, już nie cierpi - z rozżaleniem podsumowała opiekunka zwierzaka.

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Iberion wspiera akcję na rzecz żołnierzy z Ukrainy, zbieramy na 30 kamizelek kuloodpornych dla walczących w krytycznych obszarach. Ty również możesz pomóc, zachęcamy do dołączenia – każda złotówka ma znaczenie. KLIKNIJ TUTAJ.

źródło: zieloa.interia.pl; swidnica24.pl

Tagi: Polska