Z gabinetu weterynarza dobiegł przeraźliwy pisk. Nagrali, co działo się za zamkniętymi drzwiami
Wizyty u lekarza bywają stresujące, tego uczucia doświadczył niewątpliwie każdy z nas. Okazuje się, że podobne emocje mogą towarzyszyć zwierzętom, które odwiedzają weterynarza. Gdy z gabinetu specjalisty dobiegł przeraźliwy pisk, wszyscy w poczekalni popatrzyli na siebie z niepokojem. Później w sieci pojawił się filmik, na którym pokazano, co działo się za zamkniętymi drzwiami.
Pies zaczął przeraźliwie piszczeć u weterynarza
Niektóre psy potrafią w zaskakujący sposób wyczuć, że miejscem docelowym spaceru nie jest park, a klinika weterynaryjna. Z tego doskonale zdaje sobie sprawę każdy właściciel bystrego czworonoga. Dotyczy to zwłaszcza pupili, które niekoniecznie cieszą się na myśl o badaniach przeprowadzanych przez specjalistę.
Wszystko wskazuje na to, że pomeranian z nagrania zdecydowanie nie jest fanem wizyt u weterynarza. Gdy wszedł do gabinetu i zamknęły się za nim drzwi, wszyscy w poczekalni zrobili wielkie oczy. Z pomieszczenia zaczął dobiegać mrożący krew w żyłach skowyt.
Przerażające wieści z Zielonej Góry! Uwaga właściciele kotów, ktoś strzela do nich z wiatrówkiPomeranian wył jakby działa mu się krzywda
W pewnej chwili piesek zaczął tak przeraźliwie wyć, jakby weterynarz i jego asystentka robi mu najgorszą krzywdę. Nie ma się co dziwić, że opiekunowie innych pacjentów zaczęli się niepokoić, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami gabinetu.
W sieci udostępniono nagranie, które pokazuje, jaki był tak naprawdę powód pisków czworonoga. Okazuje się, że zaczął rozpaczać na sam widok igły, którą lekarz wziął do ręki. Specjalista nie zdążył się nawet do niego zbliżyć, gdy ten bardzo głośno okazywał swoje niezadowolenie prawdopodobnie połączone ze strachem.
"Miałem tak, jak byłem mały"
Nagranie z gabinetu weterynarza szybko obiegło sieć. Nie da się ukryć, że większość internautów rozbawiła panika psa. Niektórzy jednak współczują mu strachu i dokładnie rozumieją, jak musi się czuć. Wielu użytkowników sieci zdecydowało się podzielić swoimi odczuciami w komentarzu.
- Jest przerażony i niezwykle uroczy w tym samym czasie;
- Miałem tak, jak byłem mały;
- To ja u dentysty;
- Biedne maleństwo - piszą.
źródło: tiktok/uremdesen