Swiatzwierzat.pl Pozostałe Tornado porwało yorka. Wrócił po kilku godzinach, jakby nic się nie stało
pixabay.com/kimulechka/CC0

Tornado porwało yorka. Wrócił po kilku godzinach, jakby nic się nie stało

18 lutego 2021
Autor tekstu: Oktawian Góral

Tornado, które pustoszyło Karolinę Północną pojawiło się w poniedziałkowy wieczór. Wiatr wiał z prędkością dochodzącą nawet do 250 kilometrów na godzinę. Żywioł trawił domy, niszczył ulice i dewastował podwórka. W wyniku tornada zginęły 3 osoby, a 10 odniosło obrażenia. Bez szwanku ze zdarzenia wyszła jedna z rodzin. Wszystko dzięki bohaterskiemu psu, który ostrzegł opiekunkę o zbliżającym się zagrożeniu.

Tornado porwało yorka

Gdy tornado trawiło hrabstwo Brunswick, zaledwie kilka kilometrów dalej, w Ocean Isle Beach, swoim domu do snu szykowała się Britanny Memory. Gdy kobieta umościła się w łóżku, jej suczka zaczęła głośno szczekać. Jak zdradza stacja WECT, niemalże w tym samym czasie, gdy Penny alarmowała mieszkańców, w domu zgasło światło.

- Myślałam, że ktoś jest w domu. Włączyłam latarkę w telefonie. Nagle usłyszałam dźwięk przypominający nadjeżdżający pociąg, tuż obok mojego domu - powiedziała amerykańskiej telewizji Britanny Memory.

Britanny szybko pojęła co się dzieje. Kobieta złapała swojego syna i udała się z nim w bezpieczne miejsce. Niestety, tornado zniszczyło ścianę jej domu, a oko cyklonu porwało pościel oraz yorka, który się na niej znajdował.

Pies... wrócił

Britanny Memory nie ukrywała, że była zrozpaczona. W swojej głowie już pogodziła się z myślą, że suczka odeszła na zawsze. Starała się pocieszać podłamanego syna. Historia jednak przybrała nieoczekiwany rozwój.

- Byłam przerażona, nie myślałam, że to przeżyła. Mówiłam mojemu synkowi, że "jest teraz spokojna, przyjął ją pan Bóg i wszystko będzie dobrze" - relacjonowała kobieta.

Jak zdradziła w reportażu telewizja, york powrócił po kilku godzinach do domu. Pies był rozkojarzony i wystraszony, trząsł się, jednak nie odniósł poważniejszych obrażeń. W jego ciało wbiły się odłamki szkła, jednak dzięki fachowej pomocy wtwrynaryjnej, szybko udało się je usunąć, a obecnie z Penny wszystko jest w porządku.

Zobacz wideo:

Artykuły polecane przed redakcję Świata Zwierząt:

Obserwuj nas w
autor
Oktawian Góral

Wydawca swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy