Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Inne zwierzęta > Weterynarz uwolnił konia. W zamian otrzymał podziękowania, które zapamięta do końca życia
Wiktoria  Wihan
Wiktoria Wihan 05.04.2023 21:00

Weterynarz uwolnił konia. W zamian otrzymał podziękowania, które zapamięta do końca życia

None
fot. youtube.com/@FOURPAWSInternational

Skrępowany łańcuchem koń nie był w stanie samodzielnie się podnieść. Stalowe ogniwa okaleczyły tylne nogi zwierzęcia, powodując niemały ból. Jego męki na szczęście szybko się skończyły, gdy pewien weterynarz zdecydował się mu pomóc. Dzikie zwierzę zostało uwolnione, a mężczyzna otrzymał niezapomniane podziękowania!

W pewnych częściach Rumunii popularną praktyką było pętanie dziko żyjących koni łańcuchami, aby utrudnić im ucieczkę. Takie postępowanie sprawia, że miłośnikom zwierząt kraje się serce — jest to przecież niepotrzebne powodowanie cierpienia, które nierzadko kończy się śmiercią rannych osobników. Ta historia miała jednak szczęśliwe zakończenie, gdy do akcji wkroczyła organizacja Four Paws International.

Weterynarz pośpieszył na pomoc i uwolnił spętane zwierzę

W czasach, gdy człowiek coraz bardziej ingeruje w dziewiczy świat przyrody, zdarzają się przypadki, gdy spokój dzikich zwierząt zostaje zakłócony okrutnym postępowaniem człowieka.  Taka sytuacja miała miejsce w Rumunii, gdy okazało się, że wolno żyjący koń został przez kogoś ciasno spętany łańcuchem. Zwierzę nie miało możliwości podnieść się z ziemi o własnych siłach, a każda próba wyrwania się z więzów tylko bardziej raniła jego pęciny

Na szczęście na miejscu w porę pojawiła się organizacja  Four Paws International. Jeden z jej członków, oddany swojemu zawodowi weterynarz Ovidiu Rosu, szybko przystąpił do działania. Ostrożnie przeciął łańcuchy i opatrzył rany zwierzęcia. Wtedy stało się coś, czego nikt z zespołu się nie spodziewał, wyruszając tamtego dnia na interwencję.

Projekt bez tytułu.jpg
fot. youtube.com/@FOURPAWSInternational

 

Zrobił zdjęcie córeczki z koniem, aby pochwalić się przed rodziną. Mina zwierzaka wprost bezcenna

Natura odwdzięczyła się mężczyźnie w magiczny sposób

Na nagraniu, które obiegło Internet, widzimy, jak Ovidiu Rosu sprawnie radzi sobie z uwolnieniem konia z łańcuchów. Na podobnych akcjach wykazywał się nie raz. Jednak gdy jest już po wszystkim, dzieje się coś niezwykłego. Inny, wolno żyjący członek stada niespodziewanie zbliża się do mężczyzny i delikatnie pociera pyskiem o jego twarz. Ten uroczy gest zdaje się krzyczeć — dziękuję! 

Wszystko wskazuje na to, że koń dokładnie zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji, w której znalazł się jego kompan. Dzikie zwierzęta przeważnie reagują na widok ludzi strachem, a więc niecodzienne zachowanie wierzchowca tym bardziej możemy interpretować jako przejaw ogromnej wdzięczności oraz podziękowanie za okazaną pomoc.

Poniżej możesz obejrzeć nagranie, na którym doskonale widać ten wyjątkowy moment.

Gdzieś w Delcie Dunaju

Dziko żyjące konie to dziś rzadko spotykany obrazek. Jednym z nielicznych miejsc na terenie Europy, gdzie wciąż można je spotkać, jest malownicza Delta Dunaju znajdująca się w Rumunii. Zobaczenie tam stada tych majestatycznych zwierząt, pasącego się gdzieś w oddali, to widok absolutnie zapierającym dech w piersiach. 

Organizacja Four Paws International robi wszystko, co w jej mocy, by umożliwić nam podziwianie tych widoków jeszcze przez kolejne lata. To bohaterowie, którzy działają już ponad 30 lat. Mają na swoim koncie mnóstwo pro zwierzęcych dokonań. Uratowali mnóstwo zwierząt na całym świecie, zaś w samej Rumunii udało im się zrealizować specjalny program monitorowania zwierząt, a także znacząco poprawić warunki bytu koni pracujących.

Źródła: four-paws.org, youtube.com

Powiązane
wieloryb
Quiz o głębinowych "potworach". Ile wiesz o stworzeniach mórz i oceanów?
Beagle czekał straumatyzowany na poboczu drogi. Nie miał pojęcia, że ​​to początek lepszego życia
Porzucony beagle błąkał się na poboczu drogi, nie miał na sobie obroży ani chipa. Para, która przejeżdżała obok autem, zdecydowała się udzielić mu pomocy i wziąć go do siebie. Przestraszony pies na początku uciekał, nie mając pojęcia, że mimo niesprzyjających okoliczności, miejsce, do którego trafi, stanie się dla niego nowym domem z kochającą rodziną.Na całym świecie przypadki porzucania zwierząt to smutne i dość powszechne zjawisko. Nie każdy z czworonogów ma potem szansę na znalezienie oddanych mu opiekunów. Większość z nich zostaje na ulicy lub spędza resztę życia w schronisku. Jednak dla tego porzuconego psa rasy beagle los się uśmiechnął, gdy na jego drodze stanęli Adri Rachelle i jej mąż. Nadali suni nowe imię i zapewnili schronienie.
Czytaj dalej
Mówi o nim cały świat. Kot Gacek żywą legendą Szczecina, sławę przypłacił własnym zdrowiem
Kot Gacek to mruczący celebryta prosto ze Szczecina. Zwierzę stało się jedną z najbardziej charakterystycznych atrakcji miasta, a o jego historii rozpisywały się nawet zagraniczne media. Jednak tak, jak w przypadku niektórych gwiazd, uroczy czarno-biały mruczek swoją sławę również przypłacił zdrowiem.Niestety zarówno mieszkańcy, jak i turyści odwiedzający Szczecin nie szczędzą sobie dokarmiania Gacka. Nie wszyscy jednak mają świadomość, co mruczek powinien spożywać, a czego w żadnym wypadku nie. Kolejnym problemem jest również fakt, że ludzi dokarmiających kota jest zdecydowanie zbyt dużo, a to wiąże się z dodatkowymi kilogramami, które u czworonogów mogą prowadzić do poważnych problemów ze zdrowiem. Zagrożenie zauważają rzesze internautów, których komentarzy giną wśród zachwytów nad chorobliwie grubym, ale uroczym mruczkiem.
Czytaj dalej